Na dalekim wyjeździe w Gliwicach meldujemy się w liczbie 32, są z nami również kibice KSZO(10), Polonii Bytom(4), Lecha(2) i Polonii Warszawa(1) i Cracovii(1). Główna grupa (22+Lech i KSP) dociera pociągiem, reszta autami. Droga na Górny Śląsk mija bez przygód, od Poznania jedziemy bez wahadła. Piast przez cały mecz prowadzi niezły doping, w skład ich repertuaru wchodzą również bluzgi na nas, olewamy je kompletnie. Po meczu samochodowi odjeżdżają w swoją stronę a resztę policja odwozi lodówami na pkp. Jedziemy osobówką do Katowic, gdzie debile w mundurach trzymają nas przez 1,5 h na peronie nie pozwalając wyjść zrobić zakupów czy nawet odlać się. Powrót przez wrogie tereny w pełnej gotowości jednak nic się nie wydarzyło