W przedostatniej kolejce Arce trafił się rywal, który gra jeszcze "o coś". Ale czy aby na pewno? Ostatnie wyniki GKS-u sugerują, że czwarte miejsce na koniec sezonu to bardziej kara niż nagroda dla tego klubu. Nam pozostaje mieć jedynie złudzenia, że w tej plotce jest trochę prawdy, bo przynajmniej na papierze Arka szans nie ma.
Ostatnie pojedynki z Arką: 14.11.2008r.: Arka - GKS 2:0 09.05.2007r.: Arka - GKS 1:3 21.10.2006r.: GKS - Arka 2:2 18.03.2006r.: Arka - GKS 2:0 27.08.2005r.: GKS - Arka 1:1
Ostatnie mecze ligowe: Cracovia - GKS 1:0 Polonia W. - GKS 1:0 GKS - Polonia B. 3:1 (Gol, Nowak 2)
Prawdopodobny skład: Sapela - Fonfara, Cecot, Lacić, Popek - Wróbel, Gol, Rachwał, Chwalibogowski - Cetnarski - Nowak
Sytuacja przedmeczowa: GKS zajmuje obecnie 5 miejsce z identycznym dorobkiem punktowym jak sklasyfikowana miejsce wyżej Polonia Warszawa, lecz gorszym bilansem bezpośrednich spotkań. Obecnie więc piłkarze z Bełchatowa są poza pucharami, w których mieli już przyjemność grać sezon temu, ulegając ukraińskiemu Dnipro Dniepropietrowsk. Większość zawodników z tamtej drużyny nadal gra w górniczym mieście, lecz Pietrasiak i Garguła leczą ciężkie kontuzje, a kilku innych nie znajduje uznania w oczach trenera Rafała Ulatowskiego. Obecny trzon drużyny to młodzież z Nowakiem, Cetnarskim i Golem na czele, wspierana grupą doświadczonych piłkarzy, w których Ulatowski umiał przywrócić ponowną radość z grania w piłkę. W Bełchatowie nadal jednak chyba wierzą w zajęcie czwartego miejsca, bo drużyna przed meczem wyjechała na mini-zgrupowanie, a kibice mają obniżone do 5zł bilety na trybunę za bramką. Pytanie tylko, czy piłkarzom na rękę jest przerywanie długich wakacji, aby rozpocząć wcześniej przygotowania do zaplanowanego na 2 lipca meczu pierwszej rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej?
Taktyka: Rafał Ulatowski preferuje modne ostatnio, zwłaszcza w polskiej lidze, ustawienie 1-4-5-1 z solidnie zabezpieczonym środkiem pola oraz równomiernie rozłożonym akcentem w akcjach ofensywnych. Piłkarzy GKS-u wyróżnia duża ruchliwość, wymienność pozycji i gra krótkimi podaniami, w środku pola od nogi do nogi, a pod polem karnym rywala często na dobieg. Inaczej wygląda sytuacja, gdy na boisku przebywa Mariusz Ujek, który nadaje drużynie większego charakteru, podrywa do walki i umożliwia granie długich piłek na zgranie głową. Ulatowski stosuje dość sporą rotację, zwłaszcza jeśli chodzi o skrajnych pomocników. Podobnie jest na pozycji bramkarza i tutaj powrócił niedawno do gry ulubieniec tamtejszych kibiców, chłopak z Bełchatowa - Łukasz Sapela. Bramkarz przeciętny i mało błyskotliwy, lecz znacznie pewniejszy od Kozika. Również na prawej obronie zaszła ostatnio duża zmiana, bo po bardzo długiej przerwie, spowodowanej ciężką kontuzją, miejsce w składzie odzyskał Grzegorz Fonfara i poczyna sobie całkiem nieźle. Środek obrony to największy problem dla Ulatowskiego: długie kontuzje leczą Pietrasiak i Drzymont, a z powodu urazu nie grał ostatnio także Cecot. Para Lacić-Magdoń spisywała się przeciętnie więc niewykluczony jest powrót jutro do ustawienia z Cecotem. Z lewej strony pewne miejsce ma niezwykle groźny przy stałych fragmentach gry Jacek Popek. Kluczowymi piłkarzami w drużynie GKS-u są Janusz Gol i Patryk Rachwał - dwójka środkowych defensywnych pomocników. Gdy grają dobrze to automatycznie więcej miejsca do popisu ma Mateusz Cetnarski, człowiek dzięki któremu zupełnie nie odczuwalna jest absencja Garguły. W meczach przed własną publicznością Ulatowski wystawia z reguły dwóch klasycznych skrzydłowych i jutro pewnie powróci do tego pomysłu, zwłaszcza że ustawienie z Kuklisem i Dziedzicem niespecjalnie się sprawdziło w Cracovie. Chwalibogowski i Wróbel to dynamiczni, umiejący dryblować piłkarze, lecz mało efektywni. Łącznie mają przez cały sezon jedną asystę i jedną bramkę, inna sprawa, że były piłkarz Zagłębia Sosnowiec grał bardzo mało. Dużo lepsze wrażenie sprawiał GKS, gdy na lewym skrzydle szarżował Nowak, a na szpicy występował Ujek. "Dawidek" preferuje właśnie atak z głębi pola, niż grę w linii z napastnikami. Tak czy siak, jest on jednak bardzo groźny i nasza obrona musi na niego szczególnie uważać.
Najmocniejszy punkt: Nowak & Cetnarski - ostatnio nieco słabsze występy tej dwójki, ale to piłkarze nietuzinkowi i za dobrzy na polską ligę. Obaj przeszli szkolenie w łódzkim SMS i później trafili do Bełchatowa. Dla Nowaka to pewnie ostatnie tygodnie w mieście węgla brunatnego, Cetnarski od lipca już samodzielnie, bez presji bycia zastępcą Garguły, będzie musiał poprowadzić GKS do ligowych sukcesów.
Najsłabszy punkt: Środek obrony - żaden z trójki piłkarzy Lacić, Cecot, Magdoń nie dysponuje zbyt dobrą szybkością i zwrotnością. Miejmy nadzieję, że do podobnego wniosku dojdzie Marek Chojnacki, wystawiając na nich dwójkę szybkich napastników.