Arka Gdynia - Wisła Kraków 0:0

Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Adam Danch, Luka Marić, Adam Marciniak - Mateusz Młyński, Adam Deja (81' Frederik Helstrup), Michał Kopczyński (67' Oskar Zawada), Michał Nalepa, Maciej Jankowski (71' Kamil Antonik) - Dawit Schirtladze
Wisła: Michał Buchalik - Lukas Klemenz, Hebert, Rafał Janicki, Mateusz Hołownia - Rafał Boguski (62' Alon Turgeman), Georgij Żukow (78' Chuca), Nikola Kuveljić, Vukan Savicevic, Jakub Błaszczykowski - Lubomir Tupta (71' Maciej Sadlok)

Żółte kartki: Jankowski, Młyński - Janicki, Kuvejlić


Mecz z Wisłą mógł rozpocząć się dla Arki bardzo źle. Po faulu Kopczyńskiego goście mieli rzut rożny z prawej strony boiska. Błaszczykowski zdecydował się na strzał obok muru, w krótki róg bramki strzeżonej przez Pavelsa Steinborsa. Piłka trafiła w słupek, a próbujący ją później wybić Adam Marciniak zrobił to na tyle niefortunnie, że niemal wbił ją do własnej bramki. Lewy obrońca ostatecznie wybił piłkę, a sędzia po konsultacji z VAR uznał, że futbolówka nie przekroczyła linii bramkowej całym obwodem. Po pierwszych minutach przewagi krakowian, do głosu zaczęli dochodzić Arkowcy. W 10. minucie Jankowski został dwa razy powstrzymany w polu karnym Wisły. W 19. minucie Marciniak popędził z piłką lewą stroną, ale po dośrodkowaniu piłka trafiła w ręce Buchalika. Cztery minuty później faulowany był Schirtladze, a po wrzutce Nalepy Buchalik ponownie złapał piłkę. W 26. minucie Arka ładnie rozegrała piłkę na krótkiej przestrzeni przed szesnastką gości. Na uderzenie zdecydował się Adam Deja, ale piłka, choć mocno posłana, poleciała w środek bramki, gdzie czekał bramkarz Wisły. W odpowiedzi strzelał Błaszczykowski, ale zbyt słabo żeby zaskoczyć Steinborsa. W 34. minucie Nalepa posłał piłkę w pole karne rywali po rzucie wolnym, ale sędzia uznał, że jeden z Arkowców faulował zawodnika Wisły. Minutę później po drugiej stronie boiska Danch uprzedził Tuptę. W doliczonym czasie gry w I połowie Wisła miała jeszcze rzut rożny, ale Zbozień wybił piłkę.

Początek drugiej połowy wyglądał jak początek meczu, bo to goście zaatakowali. W 55. minucie Arka mogła mieć groźną akcję, ale Nalepa zamiast zagrywać na lewą stronę, uwikłał się w drybling i został zatrzymany. W 61. minucie po stracie Kopczyńskiego, goście popędzili z kontrą, którą na szczęście niecelnym strzałem skończył Błaszczykowski. W 66. minucie goście mieli rzut rożny. Dośrodkowanie dotarło na głowę Klemenza, ale Steinbors popisał się świetną interwencją, zatrzymując strzał obrońcy Wisły. W 69. minucie Michał Nalepa uderzył z rzutu wolnego w mur. Cztery minuty później Antonik miał sporo miejsca przed polem karnym rywali, zdecydował się na strzał lewą nogą, ale uderzył wysoko nad bramką. W 78. minucie po strzale Hołowni piłka spadła na poprzeczkę. Niestety w starciu w polu karnym Arki ucierpiał Deja, który musiał opuścić boisko przed czasem. Zanim to nastąpiło, na bramkę Arki strzelał Turgeman, ale obronił Steinbors. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Arka rozprowadziła ładną akcję. Nalepa odegrał na lewo do Schirtladze, a Gruzin oddał piłkę pomocnikowi w pole karne. Strzał Nalepy zablokowali jednak rywale. Doliczony czas gry to szalony fragment meczu z akcjami po obu stronach. Najpierw Arkowcy w ostatniej chwili uprzedzili Hołownię, potem Arka miała rzut wolny, a dobre uderzenie Nalepy obronił Buchalik. Po chwili bramkarz Wisły wypiąstkował piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W końcówce okazje mieli jeszcze goście. Steinbors obronił strzał Turgemana, a dobitka Kuvejlicia przeszła obok bramki.

Remis oznacza, że Arka zakończyła rundę finałową na 15. miejscu w tabeli. Poznaliśmy już terminarz rundy finałowej.