Jeden sparing i kilka treningów wystarczyło Markowi Chojnacki do ocenienia (nie)przydatności Litwina Baguzisa do drużyny. Podobny los spotkał Mariusza Bacławskiego, któremu również zdecydowano się podziękować. Piłkarz ten zaprezentował się przed kibicami Arki podczas sparingu z Bałtykiem i wypadł wówczas słabo.