ŁKS - W niedzielę zagra pan przeciwko ŁKS. To mecz sentymentalny? Marcin Wachowicz - (piłkarz Arki, wcześniej reprezentował barwy łódzkiego klubu): - Owszem mam sentyment do ŁKS jako marki, ale na boisku piłkarska drużyna nie będzie mogła liczyć na taryfę ulgową. Gram dla swojego obecnego pracodawcy i zrobię wszystko, aby wygrała Arka. ŁKS - W ostatniej kolejce dostaliście jednak lanie od warszawskiej Legii... Marcin Wachowicz - To niezbyt trafne określenie. Ja powiedziałbym raczej, że przegraliśmy po walce 0:2 i nadal jesteśmy w czołówce ekstraklasy. Chcemy na własnym stadionie odrobić straty ze stolicy. ŁKS - Widział pan w akcji ŁKS? Marcin Wachowicz - Tak, obejrzałem w telewizji dwa wygrane spotkania łodzian. ŁKS - I... Marcin Wachowicz - Zespół ma wielkie szczęście. W obydwu pojedynkach ekstraklasy nie stwarzał sytuacji bramkowych, a wykorzystał jedynie błędy rywali. Tak było w pojedynkach z GKS Bełchatów i Jagiellonią Białystok. ŁKS - Ale to też trzeba umieć... Marcin Wachowicz - Tak, ale gdy przeciwnik grał uważnie w defensywie, to takich okazji łodzianie nie mieli. ŁKS - Jak będzie w niedzielę? Marcin Wachowicz - Spodziewamy się, że ŁKS zagra defensywnie i będzie szukał swojej szansy w kontrze. Nie będzie łatwo, ale wierzę, że wygramy i nadal będziemy się liczyć w ekstraklasie.
Źródło: Łksfans