Tradycyjnie już jako pierwszy wypowiedział się trener Arki - Dariusz Pasieka:

 

Na pewno mecz z WHU to fajna sprawa dla nas wszystkich, każdy kontakt z drużyną międzynarodową to coś dobrego. Ale przedtem jest mecz z Jagiellonią i na tym się skoncentrujmy, kolejna dobra drużyna przyjeżdża do Gdyni i nie będzie to łatwy mecz. Jagiellonia jest silna w ofensywie - m.in. Grosicki i Frankowski. Jednak przygotowujemy się intensywnie do tego meczu i na pewno jesteśmy w stanie wygrać z zespołem z Białegostoku. Ponadto chcemy uszczęśliwić tych kibiców, którzy zawsze przychodzą licznie na stadion w Gdyni. Podczas meczu w Kielcach, pokazaliśmy ambicje, walkę i każdą piłkę. Zadaliśmy cios w samej końcówce meczu, gdy przeciwnik nie mógł już się 'odgryźć', te trzy punkty się nam bardzo przydały.

 

Proporcje 7 punktów na wyjeździe i 2 w Gdyni są oczywiście niewłaściwie, mecze w Gdyni nie były dla nas łatwe przeciwnicy byli silni ale zawsze bardzo mało brakowało - nawet do zwycięstwa. Ciekają nas jeszcze bardzo ciężkie mecze - jak chociażby derby z Lechią lub mecz z Legią w Warszawie, ale nie jestem zły że terminarz jest taki a nie inny. Myślę, że następne mecze pokażą że jesteśmy w stanie powiększyć bilans punktów na własnym boisku.

 

Nie koncentruje się nad dyspozycją Jagiellonii przed paroma miesiącami. Skupiam się na ich ostatnim występie, to inni zespół, zmienił się trener i zawodnicy.

 

Mateusz Siebert już dzisiaj normalnie z nami trenował i myślę że jego kontuzja nie wyeliminuje go z piątkowego meczu. Przemek Trytko trenuje już od wczoraj z drużyną, ale jego kontuzja jest inna niż Sieberta i wolę wprowadzić go 15 minut później niż 5 minut za wcześnie. Karwan i Ulanowski zagrali w niedziele w Młodej Ekstraklasie - wiemy jak zagrali, są inni zawodnicy bardzo blisko pierwszego składu - jak chociażby Filip Burkhardt który pracuje bardzo sumiennie na treningach, poprawił swoją grę w defensywnie i na pewno dostanie szanse gry.

 

Arka gra strefą, nie będę przydzielał Frankowskiemu "plastra" bo moje drużyny tak nie grają. W którą strefę wejdzie to dany zawodnik będzie się musiał nim zaopiekować. Im dalej będzie od naszej bramki - tym lepiej, nie będzie mógł strzelać. Frankowski potrafi dobrze obsłużyć Grosickiego, trzeba więc odciąć ich od podań. Nie będziemy się jednak bawili w jakieś indywidualne krycie. Wiemy, że Frankowski nie lubi twardej gry - może kiedyś tam wbiegnie w strefę Mrowca ;)

 

Filip Burkhardt :

 

Jestem w Arce takim zawodnikiem między grupą 'młodych' a 'starych'. Na pewno doświadczenie mam, zacząłem grać w lidze mając już 17 lat. Cały czas mogę się uczyć i rozwijać. Wiem, że dostane szanse od trenera i zrobie wszystko aby ją wykorzystać. Jestem dobrze przygotowany i wchodząc na boisko pokaże, że jestem wzcominieniem dla drużyny.

 

Grałem już w Jagiellonii, spędziłem tam fajne pół roku. Ale od tego czasu z moich kolegów już nikt tam nie został - jedynie masażysta. Pracowałem z trenerem Probierzem w Widzewie Łódź, miło będzie się z nim spotkać po latach. Ale jak wejdę na boisko to zrobię wszystko aby pomóc chłopakom z drużyny. Jestem uniwersalnym zawodnikiem i mogę grać zarówno w środku pola jak i na skrzydłach. Rozmawiałem indywidualnie z trenerem i wiem, że jestem potrzebny Arce. Nie mam gorącej głowy, tak jak kiedyś narzekałem jak byłem młody, teraz cierpliwie czekam i sumiennie pracuję na treningach. Wiem, że Arka będzie miała ze mnie pożytek.

 

 

Lubomir Lubenov

 

Będę grał tam gdzie mnie postawi trener, ale najlepiej się czuję jako napastnik. Dopiero w Arce gram na lewej pomocy. Ta bramka w Kielcach to bardzo mało dla mnie, prawie nic. W Bułgarii strzeliłem 40 bramek. Ze Stojko rozumiem się dobrze.

 

Jak jest się na boisku to zupełnie inaczej się myśli i widzi, rozumiem że popełniłem błąd w meczu z Polonią Warszawa, ale w Kielcach udało mi się już wykorzystać podobną sytuację.