Kolejna dobra drużyna przyjeżdża do Gdyni i nie będzie to łatwy mecz. Jagiellonia jest silna w ofensywie - m.in. Grosicki i Frankowski. Jednak przygotowujemy się intensywnie do tego meczu i na pewno jesteśmy w stanie wygrać z zespołem z Białegostoku.

 

Arka w tym sezonie pod względem osiągniętych wyników gra na własnym terenie słabo. W dotychczasowych czterech spotkaniach zanotowała dwa remisy i tyle samo porażek. Na obronę żółto-niebieskich wskazuje fakt, iż nad morze zjeżdżały się drużyny teoretycznie najmocniejsze w ligowej stawce, a w żadnym ze starć Arka nie była wyraźnie słabsza. Prawo serii nakazuje teraz wygrać podopiecznym Pasieki dwa najbliższe mecze. Trener nie ukrywa, że taki jest właśnie minimalny plan w starciach z Jagiellonią i Odrą.

 

Chcemy uszczęśliwić tych kibiców, którzy zawsze przychodzą licznie na stadion w Gdyni.


Pozycja Jagiellonii Białystok w tabeli to oczywiście przyczyna kary minus 10 punktów nałożonej przez włodarzy ligi przed rozpoczęciem rozgrywek. Gdyby w tej chwili dopisać „Jadze” te 10 oczek, to drużyna znajdowałaby się na bardzo dobrej, szóstej pozycji. Nie sugerujmy się ilością punktów drużyny przeciwnej – ostrzega Pasieka.

 

„Jaga” to przede wszystkim duet napastników Frankowski – Grosicki. Obaj zawodnicy strzelili w tych rozgrywkach po 3 bramki, czyli połowę wszystkich trafień całej drużyny! Trener Arki wypowiada się spokojnie o gwiazdach zespołu z Białegostoku, na pewno zwróci swoim zawodnikom na nich uwagę, ale jak sam mówi, piłkarskiego „plastra” im nie przyklei.

 

Wyjściowa jedenastka wydaje się być klarowna. Zwycięskiego składu nie zmienia się. W tygodniu treningi wznowił Siebert, który narzekał na uraz stawu skokowego. Po dłuższej absencji wrócił już Przemek Trytko, ale tego zawodnika raczej na murawie jeszcze nie zobaczymy. Z kolei na ławce rezerwowej powinien zasiąść już Bartosz Karwan.

 

Czas na pierwsze ligowe zwycięstwo na własnym terenie. Początek spotkania na stadionie GOSiR o godzinie 17:45. Do boju Arka!