Od dziś rozpoczynamy przygotowywać dla Was cykliczny Przegląd Prasy. Będziemy wyszukiwać interesujące naszym zdaniem informacje o Niepokonanej oraz ciekawe informacje o innych wydarzeniach związanych z piłką nożną. Chciałem dośrodkować mocno wzdłuż bramki, tymczasem piłka zeszła mi z nogi i wyszedł z tego dość przypadkowo, chociaż efektowny, gol - przyznał szczęśliwy strzelec swojej premierowej bramki w Arce, Marcin Pietroń. Do przerwy łodzianie zrewanżowali się tylko jednym celnym strzałem Jakuba Biskupa, po którym okazję do wykazania się miał Norbert Witkowski. Nastroje kibiców Arki poprawiły się jeszcze bardziej w 51 minucie spotkania. Rzut rożny, dośrodkowanie Pietronia, zgranie piłki w polu karnym przez Wachowicza i strzał z bliska Przemysława Trytki. To szczegółowy opis gola żółto-niebieskich - także premierowego w przypadku Trytki - który dał im prowadzenie 2:0 i nieomal słodką pewność, że w tym meczu nikt im już trzech punktów nie odbierze. Kolejną okazję do żywiołowej radości fani na stadionie w Gdyni mieli w 74 minucie, kiedy na listę strzelców wpisał się ich ulubieniec Bartosz Ława. "Ławka" wykorzystał swobodę jaką dali mu piłkarze rywali na 25 metrów przed łódzka bramka i strzelił efektownie w lewy róg bramki ŁKS. Piłka przed interweniującym Bodziem. W. zrobiła jeszcze kozioł i wpadła do siatki. A już w doliczonym czasie gry dobił łodzian Damian Nawrocik. Jak na świętowanie jubileuszu 0:4 w Gdyni i bardzo słaba gra łodzian nikogo w tym klubie ucieszyć nie mogła. Dziennik Bałtycki. (więcej http://gdynia.naszemiasto.pl/sport/900385.html ) Marcin Pietroń (Arka Gdynia) - Czesław Michniewicz wiedział co robi ściągając go do Arki Gdynia. Strzelił pierwszego gola w meczu z ŁKS i miał udział w kolejnych dwóch bramkach zespołu. Stanowił ogromne wsparcie w ataku dla Marcina Wachowicza i Zbigniewa Zakrzewskiego. Futbol.pl ( http://www.futbol.pl/index_2501.php?a_2501=31710 ) Czy to my byliśmy tacy słabi, czy Arka taka mocna - zastanawiał się trener ŁKS Marek Chojnacki. Odpowiedź jest prosta - ŁKS był beznadziejny, a Arka nie musiała się namęczyć, żeby wygrać wysoko. ŁKS to zespół, który przed meczem w Gdyni miał najmniej straconych goli w lidze (razem z Legią Warszawa). Ale w Gdyni obrona gości została bezlitośnie obnażona. Jeden z dziennikarzy z Łodzi powiedział po meczu, że poruszający się w zwolnionym tempie piłkarze ŁKS nie potrafili nadążyć za Strusiami Pędziwiatrami z Gdyni. A konkretnie za Zbigniewem Zakrzewskim i Marcinem Wachowiczem. Napastnicy Arki nie strzelili tym razem bramki, ale robili ogromne zamieszanie przed polem karnym przeciwnika. Groźnie było zwłaszcza z lewej strony, gdzie szalał Wachowicz, wspierany przez rewelacyjnego Marcina Pietronia i włączającego się do akcji ofensywnych Michała Płotkę. Zwłaszcza w drugiej połowie piłkarze ŁKS grający po prawej stronie mieli co robić i kogo ganiać. Chojnacki zmienił słabego prawego obrońcę Dejana Ognjanovicia, ale Adrian Woźniczka nie grał lepiej. Niemal każda akcja Arki z lewej strony powodowała zagrożenie. Michniewicz cały czas przeżywał mecz, ale powinien być spokojniejszy. ŁKS był strasznie słaby, w ogóle nie potrafił (nie chciał) zagrozić bramce Arki. Zresztą Michniewicz pozwolił sobie nawet na to, że w trzech zmianach zdjął z boiska strzelców trzech pierwszych bramek. Sport.pl (http://www.sport.pl/pilka/1,70985,5717728,Strusie_Pedziwiatry_duzo_szybsze_od_LKS.html) Arka Gdynia nie dała szans łódzkiemu ŁKS-owi i wygrała na swoim stadionie 4:0. Gdynianie zrównali się punktami z liderującymi w tabeli drużynami z Warszawy; Polonią i Legią Rzeczpospolita.pl ( http://www.rp.pl/artykul/60511,193961_LKS_rozgromiony_w_Gdyni.html ) Arka Gdynia rozgromiła ŁKS Łódź aż 4:0. Po spotkaniu Czesław Michniewicz, trener gospodarzy, przyznał, że wcale nie był pewien zwycięstwa w tym meczu. - ŁKS ostatnio grał dobrze i zdobywał komplet punktów. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz - powiedział Michniewicz. Futbol.pl (http://www.futbol.pl/index_2501.php?a_2501=31685&item=7194928d688c713ceed251968b167326) Zawodnicy Arki Gdynia ocenili niedzielny mecz ligowy z ŁKS-em Łódź (4:0) jako niezwykle udany. Podkreślali po spotkaniu, że wszystko im się tego dnia udawało, natomiast rywal był kompletnie ich zdaniem bezradny. PilkaNozna.pl (http://www.pilkanozna.pl/news.php?ID=98508) Drużyna Arki Gdynia rozgromiła w spotkaniu 6. kolejki ekstraklasy zespół ŁKS Łódź 4:0. Widowisko na stadionie GOSiR przy Olimpijskiej było w niedzielę wyjątkowo jednostronne - przez większość czasu gry przy piłce utrzymywali się gdynianie, co w pełni odzwierciedla wynik. SportoweFakty.pl (http://www.sportowefakty.pl/pilka/2008/09/21/bez-dwoch-zdan-jednostronne-widowisko-relacja-z-meczu-arka-g/) Najefektowniej w ten weekend zaprezentowały się zespoły „Czarnych Koszul” oraz Arki, które w imponującym stylu odprawiły rywali. Bez większych trudności wyjazdowe zwycięstwa odniosły „jedenastki” Legii oraz Wisły. Ekstraklasa.net (http://ekstraklasa.net/news,12828,tlok_w_czolowce__pustki_na_trybunach.htm ) Debiutanci bohaterami Gdyni. Łódzcy piłkarze rozgromieni nad morzem, gdzie nie zdobyli bramki od ..28 lat - czytamy w "Przeglądzie Sportowym". - Goście nawet na cześć obchodów 100-lecia klubu nie potrafili przerwać fatalnej passy nad morzem. Nie zdobyli tutaj bramki od 7 czerwca... 1980 roku. Sports.pl (http://www.sports.pl/ekstraklasa/artykul.asp?Artykul=35075 ) Piłkarze Arki nie mieli litości dla Łódzkiego Klubu Sportowego. Gdynianie w ramach szóstej kolejki Ekstraklasy pokonali ŁKS aż 4:0. Sport24.pl ( http://www.pilka.sport24.pl/news/show/70590/ekstraklasa/ekstraklasa-_pogrom_w_gdyni ) Na koniec dzisiejszego przeglądu prasy pozwoliliśmy sobie pozostawić smaczek. Nigdy nie chciałem odchodzić z Krakowa, ale nie chcę też, by teraz ktoś pomyślał, że czekam na propozycje - mówi dla "Przeglądu Sportowego" bezrobotny trener Wojciech Stawowy. Sports.pl ( http://www.sports.pl/pilka_nozna/artykul.asp?Artykul=35078 )