- Pierwsze miejsce, które odwiedził Mikołaj, to Wigilia organizowana przez Dzielnicowy Ośrodek Pomocy Społecznej nr 2.

Zaproszenie na tę uroczystość otrzymali najbardziej potrzebujący podopieczni tej organizacji. My podarowaliśmy dzieciom gadżety klubowe, na czele z szalikami, które zostały zrobione specjalnie akcję mikołajową.

Organizacyjnie: sprowadziliśmy Mikołaja, który rozdawał dzieciom paczki i byliśmy "obsługą techniczną" przedsięwzięcia

 

- Następnie Mikołaj odwiedził Rodzinny Dom Dziecka nr 1 w Wejherowie. Zostawił u nich paczki składające się z gadżetów i słodyczy oraz sprzęt kuchenny. Po wypiciu herbatki i zjedzeniu ciasta, wszyscy ubrali się ciepło i wyruszyli w trasę do Kolibki Adventure Park, gdzie podopieczni mieli zaplanowany cały dzień rozrywek (quady, wspinaczka, strzelanie z łuku, trasa w lesie z różnymi zadaniami, park linowy, piłkarzyki ) Wizyta została zakończona pieczeniem kiełbasek na ognisku .

 

- Kolejna wizyta była nieco dalsza, bo aż w Kartuzach. Mikołaj odwiedził oddział dziecięcy tamtejszego szpitala. Dzieciaki zostały obdarowane paczkami, które składały się z gadżetów klubowych, słodyczy i zabawek. Szpital zyskał nową kanapę, gry i zabawki do świetlicy.

 

- To jednak jeszcze nie był koniec. Żółto-Niebieski Mikołaj odwiedził również Dom dla Młodzieży: "Dom na Klifie", który jest socjalizacyjną placówką opiekuńczo-wychowawcza prowadzoną przez Gdańską Fundację Innowacji Społecznej. Przygotowuje ona wychowanków do wejścia w dorosłe życie. Otrzymali sprzęt kuchenny, a wychowankowie paczki z gadżetami klubowymi i słodyczami.

 

Warto dodać, że Rodzinny Dom Dziecka, Szpital w Kartuzach i „Dom na Klifie” otrzymał nasze tradycyjne duże maskotki w barwach Arki.

 

Z innych działań mikołajowych:

- Przekazaliśmy bluzy, szaliki, koszulki i czapki klubowe dwóm bezdomnym kibicom Arki, którzy jak się później dowiedzieliśmy byli bardzo zaskoczeni upominkami, stwierdzili, że nigdy w życiu nikt im nie sprawił takiego prezentu, a jeden z nich nawet podobno się wzruszył

- Sprezentowaliśmy też rower stacjonarny chorej dziewczynce. O tym, że potrzebuje pomocy dowiedzieliśmy się od, zaprzyjaźnionego już, Dzielnicowego Ośrodka Pomocy Społecznej nr 2. Sandra, bo tak ma na imię boryka się z chorobą, która pochłania spore kwoty pieniędzy, a babcia, która wychowuje dziewczynkę ledwo wiąże koniec z końcem. Trzeba dodać, że Sandra mimo choroby udziela się jako wolontariusz w swoim szkolnym kole Caritasu.

- Na wczorajszych urodzinowych odwiedzinach u Damiana, została przekazana jego rodzicom kwota 1 000 zł, na najpilniejsze wydatki związane z rehabilitacją oraz ostatni mikołajowy szalik.

 

Chciałam jeszcze dodać, że doskonale nam znany Maciuś z Rodziny Specjalistycznej w Rumi, (u którego Mikołaj był 2 lata temu) otrzymał swoją upragnioną windę. Była ona niezbędna dla jego normalnego funkcjonowania. Mamy też w tym swój udział, gdyż w zeszłym roku przekazaliśmy na ten cel 1 000 zł. Cieszymy się razem z Maćkiem i całą jego rodziną

 

 

Kilka słów podziękowań:

 

Nie znam słów, które mogłyby oddać to, jak bardzo wdzięczna jestem wszystkim, którzy się w tegoroczną akcję zaangażowali.

Dziękuję wszystkim kibicom, którzy wpłacali pieniądze na konto, Akademii Prawa Jazdy, pracownikom Fitmaxu, FC Kartuzy i wszystkim tym, którzy wrzucali pieniądze do puszek w punktach i w trakcie zbiórki na Arkowiec Cup.

Dziękuję Wam przede wszystkim za zaufanie i ofiarne serca.

Dziękuję wszystkim, którzy zezwolili na postawienie puszki w swoim sklepie, pubie, restauracji czy firmie.

Dziękuję też wszystkim, którzy przekazali gadżety na aukcje internetowe, w tym naszym zawodnikom za koszulki i zbiórkę pieniędzy w szatni.

Dziękuję Megafonowi za pamięć, Hubertowi i Witkowi za pomoc i rabaty na gadżety w sieci sklepów Arkowiec

Dziękuję też RC Arka Gdynia i Robertowi Potargowiczowi za wsparcie.

I oczywiście: Ewcia, Pucha, Kryhoo, Bambino, Wojciech, Borek, Bosman, FC Kartuzy i wszyscy którzy chociaż w najmniejszym stopniu pomagali przy akcji: bez Was to wszystko by się nie odbyło. WIELKIE DZIĘKI! Mam nadzieję, że to nie ostatnia nasza wspólna akcja.

Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałam, jeśli tak, to na pewno nie z premedytacją i przepraszam za to najmocniej

 ARKA TO JEST POTĘGA i kolejny raz to udowodniliśmy!

Gosia