Nie zwalniają tempa piłkarze Arki Gdynia. Już dziś przyjdzie im się zmierzyć w trzecim meczu w ciągu ostatnich 6 dni. Tym razem poprzeczka zawiśnie najwyżej, do pokonania jest bowiem mistrz Polski Wisła Kraków. Obie drużyny w środę rozegrały mecze Pucharu Polski. Wisła w Gdańsku pokonała rezerwy Lechii 3:0, my z kolei ulegliśmy na własnym terenie Odrze Wodzisław 2:1. Nie stała się tragedia, to jest piłka, to jest sport.. mówił na konferencji prasowej po spotkaniu Czesław Michniewicz. Rzeczywiście piłkarze nie rozpamiętywali długo porażki i mieli w głowach tylko potyczkę z jakże szalenie ciężkim rywalem. Do Krakowa udali się już w czwartek późnym popołudniem, Obie drużyny mają identyczną zdobycz punktową, Arka może się poszczycić jednak lepszym bilansem bramkowym. Przykład żółto-niebieskim dał już w tej rundzie Lech Poznań, który jako jedyny wygrał na Reymonta. Skoro my ograliśmy Lecha.. W naszej ekipie gotowy powinien być już Bartek Karwan, którego brak można było zaobserwować w dwóch ostatnich spotkaniach. A co słychać w ekipie Wisły? Na pewno za kartki pauzować będzie środkowy obrońca Cleber, pod znakiem zapytania stoi też występ Boguskiego. Wiślacy im bliżej końcowego gwizdka w dzisiejszym spotkaniu będą myślami przy potyczce z Tottenhamem, jest to w pewnym sensie jakaś szansa dla Arki. Dla nas będzie to mecz prawdy, okaże się czy jesteśmy w stanie walczyć w tym sezonie o czołowe lokaty z najlepszymi, w przypadku zwycięstwa na dłużej zawitamy w czubie tabeli, porażka zepchnie nas w środkową strefę tabeli. I na koniec nie sposób nie przypomnieć ostatniego ligowego wyniku Arkowców na Wiśle. Po bramkach Olo Moskalewicza i Bartka Ławy uzyskaliśmy cenny remis pod Wawelem. Początek dzisiejszego spotkania o godz. 18:15. Sędzią głównym będzie Tomasz Mikulski, a bezpośrednią relacje przeprowadzi Canal+ Sport. Źródło: własne