Chcemy zagrać dobre, widowiskowe rugby i wygrać z AZS – mówi serwisowi arkarugby.pl filar młyna RC Arka Gdynia Wojciech Ruszkiewicz. W sobotę o godz. 16 na nowym stadionie przy ul. Kazimierza Górskiego w Gdyni „Buldogi” podejmą piętnastkę Bemowo AZS AWF Warszawa.

Dla większości drużyn w ekstralidze rugby sezon dopiero się zaczyna, ale Arka ma już za sobą trzy oficjalne mecze i dwa sparingi. – Dzięki temu jesteśmy coraz lepiej zgrani, ale to nie znaczy, że już idealnie się rozumiemy – mówi Ruszkiewicz. Potrzeba nam jeszcze trochę czasu by się zgrać i zademonstrować takie rugby, na jakie nas stać – dodaje rugbista Arki.

W ubiegłą sobotę gdynianie pewnie wygrali w Warszawie z AZS w ¼ finału Pucharu Polski 31:7 i awansowali do półfinału, w którym zmierza się z Lechią Gdańsk. Zanim do tego dojdzie arkowcy zagrają o pierwsze punkty w rundzie wiosennej (mecz z Orkanem był zaległym spotkaniem z jesieni). – W lidze wszyscy dobrze się znają, wiedzą, na co kogo stać. My znamy AZS, oni nas, ale w ostatnim meczu w Warszawie nie pokazaliśmy wszystkich zagrywek, po to żeby kilka niespodzianek zostawić na ten mecz – dodaje Ruszkiewicz.

Arka nie zagra jednak w najsilniejszym składzie, bo ciągle kontuzjowani są Daniel Podolski (naderwane ścięgno Achillesa), Rafał Wojcieszak (naciągnięty mięsień dwugłowy) i Kamil Simionkowski (złamany palec).
Jaka jest recepta na sukces w meczu z AZS? – Musimy proste rzeczy robić dobrze, wtedy nie tylko wygramy, ale i pokażemy kibicom fajne rugby – mówi trener Arki Maciej Stachura.

Tym razem kibice będą musieli zapłacić 5 złotych za bilet wstępu na mecz rugbistów. Panie oraz dzieci i młodzież do lat 14 (za okazaniem legitymacji szkolnej) mają wstęp wolny. Mogą z niego skorzystać także zorganizowane grupy szkolne, ale do soboty (27 bm) trzeba się zaanonsować wysyłając e-mail na adres:

r.potargowicz@arkarugby.pl lub a.suska@arkarugby.pl