Stal - Arka 0:3 (Szwoch 11', Mokwa 16' Bębenek 65')

 

Stal: Kłosiński (71' Tomczyk) - Fryc, Duda, Ryś (71' Trela), Pydych - Szewc (75' Miazga), Ciemięga (44' Wrona), Stępień (75' Tomasik), Romanek (49' Kołodziej) - Buczyński, Zaskalski (65' Rynio)

Arka: Szromnik - Kiernozek, Żołnierewicz, Haberka, Krause - Paprocki, Szwoch, Bębenek (Sobótka), Róg (Drzewiecki) - Mokwa (Brzuzy), Dąbrowski (Głuch).

 

Mecz ustawiły szybko zdobyte bramki przez gości. Po kwadransie gry Arka prowadziła 2:0. Obydwa gole padły po precyzyjnych uderzeniach z  dystansu. Mielecka drużyna rzuciła się do odrabiania strat i stworzyła sporo sytuacji. Gorzej było ze skutecznością. Szczęście też nie sprzyjało mielczanom, bo najlepszy strzelec w zespole Damian Buczyński trafił w poprzeczkę. Młodzi mielczanie nie mieli wyjścia i musieli postawić wszystko na jedną kartę. Na drugą połowę wyszli w ofensywnym ustawieniu. Kilka stworzonych sytuacji też nie przyniosło spodziewanego rezultatu. Mielczanie odkryli się, co narażało ich na kontry gości.
- Znałem wartość drużyny, wiedziałem, że stać nas na odniesienie zwycięstwa w Mielcu. Myślę, że zasłużenie awansowaliśmy do dalszej rundy - mówił po meczu Robert Wilczyński trener Arki.
- Mecz ustawiły szybko zdobyte bramki. Wystarczyły dwa strzały z  dystansu w same widły i musieliśmy odrabiać straty. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, bo jeszcze przed przerwą powinniśmy wyrównać - powiedział z kolei szkoleniowiec młodych mielczan Jakub Kula.


Pozostałe wyniki 1/2 finału:
Sandecja Nowy Sącz -UKS SMS Łódź 1:1, 1:0
Legia Warszawa - UKP Zielona Góra 1:3, 2:0
Lech Poznań - Zagłębie Lubin 1:1, 0:0