GKS Bełchatów - Polonia Bytom (piątek, 17:45) - w Bełchatowie trwa karnetowa ofensywa, działacze chcą by w nowym sezonie stadion przy ul. Sportowej odwiedziało więcej kibiców niż w poprzednim. Będzie o to ciężko, gdyż klub opuścili najważniejsi gracze, Dawid Nowak trafił do rezerw, a w ich miejsce ze znanych piłkarzy przyszedł jedynie Marcin Żewłakow. Ceny karnetów w Bełchatowie wahają się od 100 do 160 złotych i należą do najtańszych w Polsce. Duża promocja obejmuje również kobiety, które mogą kupić karnet na całą rundę za jedyne 40 złotych. Polonia do Bełchatowa wyrusza autokarami i zapewne zaprezentuje się co najmniej z tak dobrej strony jak ostatnio.

 

Górnik Zabrze - Polonia Warszawa (piątek, 20:00) - po roku przerwy ekstraklasa znów powraca na Roosevelta. W sprzedaży zostało 3000 biletów, ale trzeba pamiętać, że pojemność stadionu jest ograniczona. W składzie Górnika trzęsienie ziemi, odeszli najlepiej opłacani Szczot i Gorawski, a klub próbuje zmusić do odejścia także Strąka. W ich miejsce sprowadzono między innymi z rezerw Bayernu Monachium Daniela Sikorskiego i Aleksandra Kwieka. Polonia przeprowadziła transfery innego kalibru, bo w nowym sezonie czarny trykot ubiorą między innymi Artur Sobiech i Ebi Smolarek.

 

Widzew Łódź - Lech Poznań (sobota, 15:45) - niewątpliwie jeden z hitów premierowej kolejki. Lech wyrusza do Łodzi w 800 osób transportem kołowym, który pozostawia na czas meczu pod stadionem... ŁKS-u. Wszystkie bilety dostępne w przedsprzedaży zostały przez fanów Widzewa wykupione, w dniu meczu będzie dla nich dostępne 850 dodatkowych wejściówek. Piłkarze Widzewa zapowiadają zwycięstwo i patrząc na obecną formę Lecha nie jest to wykluczone.

 

Korona Kielce - Zagłębie Lubin (sobota, 19:15) - kolejny z atrakcyjnie zapowiadających się pojedynków. Korona przeprowadziła przed sezonem efektowną prezentację i mobilizuje się na wyjazd do Bytomia, ale nie zapomina o inauguracji z Zagłębiem. Mobilizacja też w obu drużynach, zwłaszcza u gospodarzy, którzy po wzmocnieniu Niedzielanem liczą na 3 punkty już w pierwszej kolejce. Zagłębie nadal szuka następny Iljana Micanskiego.

 

Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów (niedziela, 14:45) - ostatnie mecze tych drużyn w Gdańsku wszyscy pamiętają. Najpierw ponad tysięczny najazd Ruchu ze zgodami, zakończony dymem, a rok później ekipa wyjazdowa Ruchu została zawrócona na dworcu w Gdańsku przez policję za zgodą działaczy Lechii. W Gdańsku protest spowodowany... tak naprawdę nie wiadomo czym, dlatego w piątek zaplanowano spotkanie otwarte w celu wyjaśnienia przyczyn. Ruch mimo europejskich wojaży oczywiście mobilizuje się także na ten daleki wyjazd i zapewne stawi się w solidnej liczbie.


Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok (niedziela, 17:00) - piłkarsko chyba jeden z ciekawszych meczów. Śląsk znacznie wzmocnił linię pomocy i ataku, a Jaga zdobyła właśnie Superpuchar, zagrała, mimo porażki, niezły mecz z Arisem i wydaje się być jednym z kandydatów do czołowych lokat. Ciekawe jak po wypadzie do Płocka i Salonik zaprezentują się na trzecim wyjeździe w ciągu tygodnia kibice Jagi. Przemek Trytko zeszły sezon kończył we Wrocławiu, ten sezon tam zaczyna. Do Salonik trener Probierz go nie zabrał, więc ma szansę na grę ze Śląskiem.


Legia Warszawa - Cracovia (przełożony ze względu na towarzyski mecz Legii z Arsenalem Londyn.