Filip Burkhardt (Arka): Po derbach chcieliśmy się w jakiś sposób odegrać, zatem cieszymy się ze zwycięstwa. O stylu rozmawiać nie będziemy, bo to nie jest najważniejsze, czasami się gra niezbyt porywająco, ale wygrywa i tak było dzisiaj. Nagrodziliśmy naszych kibiców trzema punktami i w dobrych humorach spędzimy resztę weekendu. Zaliczyłem asystę, na treningach ćwiczymy stałe fragmenty, wiemy że to jest nasz najsilniejszy punkt. Mamy kilka wariantów ich rozegrania, jeden z nich dziś "wypalił" i oby tak dalej. Gra całej drużyny, podobnie jak moja pozostawia wiele do życzenia, ale zwycięstwo nas rozgrzesza. Musimy jednak nadal pracować nad stylem.

 

Mirko Ivanovski (Arka): Decyzji sędziego nigdy nie komentuję, dlatego wolałbym rozmawiać o futbolu. Ciężko było zdobyć tą pierwszą bramkę w ligowym meczu, ale dedykuję ja Bogu, tak jak w każdym przypadku gdy zdobywam bramkę. Każdy mecz jest dla nas ciężki, nie klei nam się gra, dlatego takie zwycięstwa są bardzo cenne i musimy je odnosić.

 

Maciej Szmatiuk (Arka): Stałe fragmenty ćwiczyliśmy na wiele sposobów i ten gol to nie był przypadek. Nauczyliśmy się grać na tym boisku pod koniec rundy wiosennej i to teraz procentuje, z czego się cieszymy. Jest nam tu ciężko odebrać punkty. Za tydzień zagramy bez "Budzika", Bożoka i Glaviny, zatem będzie to trzeba trochę poprzestawiać, ale to już jest w gestii trenera. GKS miał sytuację wartą pokazania w piłkarskich jajach, gdy piłka się odbijała od kolejnych zawodników, będziemy musieli to zobaczyć na spokojnie w powtórce. Z Mirko Ivanovskim cały czas rozmawiamy, muszę przyznać, że rozmawialiśmy nawet po ostatnim meczu i przed dzisiejszym. Mirko ma tendencję do przewracania się, nie tylko my ale i trenerzy to zauważamy, nawet dziś podczas meczu mówiłem mu, żeby więcej walczył i się tyle nie przewracał, bo sędziowie już, nawet jak jest faulowany, na to nie reagują.

 

Marcin Żewłakow (GKS Bełchatów): Ja nie jestem od oceniania naszej gry, bo jestem częścią tej drużyny. Żadna z drużyn raczej nie zdobyła zdecydowanej przewagi, Arka wygrała jednym stałym fragmentem gry i tym nas przechytrzyła.