Pretensje tylko i wyłącznie do siebie może mieć Tadas Labukas, który "żółto" ujrzał wraz z wykrzyczanymi pod adresem sędziego uwagami. Inaczej przedstawiała się sytuacja z kartką dla Nolla, co wyjaśnił w pomeczowym wywiadzie dla Orange Sport Krystian Żołnierewicz. Otóż napastnik Górnika, przepychający się z lewym obrońcą Arki, wykorzystał moment nieuwagi arbitra i teatralnie upadł w polu karnym przed wykonaniem przez swojego kolegę rzutu wolnego. Niestety sędzia dal sie nabrać na te aktorskie popisy i ukarał Emila żółtą kartką.