Na spotkanie przybyło około 200 osób zaniepokojonych sytuacją w klubie. Kibice pytali zarówno o winnych i przyczyny spadku oraz plany na przyszłość. Jednoznacznie negatywnie ocenili politykę transferową oraz pracę działu sportowego. Padło bardzo wiele uwag odnośnie słabej pracy działu marketingu i skautingu. Pytano o finanse (budżet) oraz długofalową politykę klubu, a także obecne transfery i cele sportowe na najbliższy sezon.



Niestety przy najważniejszych pytaniach władze klubu udzielały wymijających odpowiedzi. Nie wskazano jednoznacznie winnych spadku, rozkładając odpowiedzialność pomiędzy poszczególne osoby (trenerów, zawodników). Zapewniano, że w klubie wiedzą jakie popełnili błędy, przyznali w wielu kwestiach racje kibicom (np. odnośnie złej polityki transferowej dotyczącej zatrudniania cudzoziemców), jednak trudno było dopytać się o podjęte działania, czy wyciągnięte konsekwencje wobec winnych zaistniałej sytuacji.

Podobnie niestety nie poznaliśmy konkretów odnośnie długofalowej polityki klubu, otrzymując jedynie zapewnienia, iż zarówno właściciel jak i miasto nadal będą wspierały Arkę. Łączna kwota od sponsorów wynosi 6,5 mln złotych, z czego 6 mln łoży na Arkę trójka głównych sponsorów, a 0,5 mln pozostali. Na pytanie dlaczego od kilku lat Arka nie pozyskała żadnego liczącego się sponsora, pan Nowak odpowiedział, że nie jest dziś latwo o sponsorów, którzy wiedzą, że na piłce ciężko zarobić i nie kwapią się do inwestowania w piłkę nożną. Przyznał jednak, że wielokrotnie prowadził rozmowy z Portem Gdynia w sprawie finansowania Arki.

Dowiedzieliśmy się, iż Andrzej Czyżniewski nie jest już dyrektorem sportowym Arki, jednak nadal pracuje w Klubie (na jeszcze nie określonym stanowisku) i klub korzysta z jego wiedzy i doświadczenia. W klubie nie funkcjonuje już dział skautingu, natomiast szkolenie młodzieży zostało ocenione przez władze pozytywnie (głównie ze względu na fakt, że klub zarabia na transferach młodych talentów) i Arka nadal będzie inwestować w młodych piłkarzy.

Poruszono kwestie procesów sądowych i ich wpływu na budżet Arki. Dowiedzieliśmy się, że przegrane pieniądze w procesach wypłacane będą z oddzielnej puli, która została zamrożona. Klub nie będzie się odwoływał od wyroków ani nie zamirza procesować się z piłkarzami (menedżerami), którzy nie dotrzymali umowy ustnej wobec Arki (sprawa Kowalewskiego).


na zdjęciu od lewej: Witold Nowak - przewodniczący Rady Nadzorczej Arki Gdynia; Dariusz Guzikowski - dyrektor ds. bezpieczeństwa; Jan Justka - Prezes Zarządu Arki Gdynia

Za zajęcie 1 lub 2 miejsca w lidze piłkarze dostaną dodatkową premię w wysokości 1,5 mln zł.

Spotkanie tak naprawdę nie dało odpowiedzi na najważniejsze pytania, mimo że działacze byli do spotkania bardzo dobrze przygotowani, odrobili pracę domową i potrafili odpowiedzieć na większość pytań kibiców. Najbliższe miesiące pokażą czy działacze faktycznie zrozumieli własne błędy i wiedzą jak naprawić zepsuty mechanizm czy to tylko pozory i nadal będziemy tkwili w tym samym maraźmie. Tak czy inaczej, patrzyć na ręce trzeba. I reagować na bieżąco, a nie gdy będzie już na to za późno.