Po powrocie z GieKSą zagraliśmy po raz pierwszy w rozgrywkach Pucharu Polski w sezonie 2003/2004. Wówczas po pamiętnym wyeliminowaniu Wisły Kraków, w II rundzie Żółto-niebiescy trafili właśnie na GKS, który okazał się nieznacznie lepszy. Tego dnia do Gdyni zawitali kibice gości, odpalając race i stroboskopy. Z naszej strony także nie zabrakło pirotechniki, a jeszcze przed pierwszym gwizdkiem murawę "zalała" niezliczona ilość serpentyn.

Na kolejny pojedynek z GieKSą czekaliśmy cztery lata. W sezonie 2007/2008 doszło do dwóch bezpośrednich starć. Nam niewątpliwie bardziej utkwił w pamięci wyjazd do Katowic (połączony z wizytą na meczu Ruch Chorzów - Lech Poznań, rozgrywanym na Stadionie Śląskim), choć równie ciekawa była pierwsza potyczka w Gdyni przy obecności ponad 8000 widzów. Podczas spotkania gdyńscy ultrasi zaprezentowali oprawę (sporych rozmiarów płótno Arka Gdynia & Polonia Bytom + efektowną sektorówkę "Śledzie"). Nie zawiedli także sympatycy GKS-u, szczelnie wypełniając sektor.

Wracając do naszej wyprawy na Górny Śląsk, w Katowicach stawiliśmy się w kilka stów - otrzymaliśmy również solidnie wsparcie od naszych braci z Polonii Bytom. Podobnie jak w pierwszym meczu, tak i w rewanżu nie próżnowali ultrasi, co możemy oglądać na załączonych zdjęciach. Dla wielu był to wyjazd, który na długo został i pewnie jeszcze zostanie w pamięci ze względu na jego trudy i czas.

O spotkaniach numer 4. i 5. między Arką, a GKS-em w XXI wieku nie będziemy się rozpisywać, bo i nie ma o czym. Rok temu nie mogliśmy pojechać do Katowic z powodu trwającego tam "remontu" sektora gości. Z kolei wiosną kibiców GieKSy nie zobaczyliśmy w naszym mieście (miało to związek z naszym bojkotem meczów w Gdyni), bowiem ci poparli nasz protest i nie zdecydowali się na wyjazd.

Jak będzie w sobotę? Miejmy nadzieję, że równie dobrze, co dziewięć i pięć lat temu. Obecnie nasza frekwencja daleka jest od ideału, ale wszyscy, wspólnymi siłami możemy to zmienić. Tym bardziej, że spotkanie z GKS-em będzie przedostatnim w tym roku w Gdyni (10 listopada zagramy jeszcze z Dolcanem Ząbki) przed tradycyjnie bardzo długą, ponad 3-miesieczną przerwą w rozgrywkach. Czy będzie to najciekawsze spotkanie kończącej się już rundy? To zależy tylko i wyłącznie od nas. Wszyscy na Górkę!