Nasi działacze już nieraz zdołali zabłysnąć świetnymi pomysłami, więc nie dziwi i ten o przełożeniu pierwszych wiosennych kolejek na późną jesień. Dobrze, że tym razem aura postanowiła się ulitować i nie będzie trzeba sprawdzać czy system podgrzewania muraw aby na pewno sprawnie funkcjonuje...
GKS Bełchatów - Górnik Zabrze (piątek, 17.45): W zapowiedzi tej kolejki zdarzać się będą nawiązania do pierwszych spotkań zainteresowanych drużyn, które odbyły się niecały miesiąc temu. W przypadku tego meczu jest to konieczne, gdyż wydarzenia z 2 listopada na pewno utkwiły w pamięci piłkarzy Górnika. Zabrzanie mieli wówczas wygrany mecz, prowadzili 2:1 grając z przewagę zawodnika, a mimo to dokonali czynu nie lada i przegrali 2:3. W ciężkim szoku po tym co się wówczas stało są chyba do teraz, bo w kolejnych 4 spotkaniach zdobyli aż 1 punkt i z fatalnym dorobkiem 9 punktów zamykają tabelę. Na kpinę zakrawa również fakt, że drużyna z której Leo regularnie powołuje piłkarzy do kadry nie zdobyła jeszcze bramki na wyjeździe... Nasz typ: 1
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa (piątek, 20.00): Ostatnie tygodnie to nieustanne pikowanie Lechii ku dołowi tabeli, a obrazu nędzy i rozpaczy dopełniają już słynne stadionowe jupitery, które trzeba wyłączyć aby działało podgrzewanie murawy. Tym razem nie będzie ono niezbędne, a na pewno nie w takim stopniu jak punkty, których brak zepchnąłby gdańszczan w niebezpieczne rejony tabeli. Legia walczy o pole position przed wiosną i na pewno postara się o przedłużenie passy Lechii: 319 minut bez strzelonej bramki. Nasz typ: 2
Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok (sobota, 15.15): Tak jak zapowiadaliśmy Cracovia gra coraz lepiej, chociaż nadal razi brak siły ognia. By wiosną liczyć się w walce o środek tabeli, trener Płatek musi zaserwować swoim piłkarzom w przerwie zimowej podwójny trening strzelecki lub kupić napastnika z prawdziwego zdarzenia. Conajmniej klasy Arifovicia, który ostatnio się przełamał i gra, podobnie jak cały zespół Jagi, całkiem nieźle. Wydaje się, że może to wystarczyć do wywiezienia z Krakowa remisu. Nasz typ: X
Polonia Bytom - Piast Gliwice (sobota, 17.30): Oba kluby wiele łączy: region śląski, podobny budżet, liczba kibiców, niedawne (lub aktualne) problemy ze stadionem oraz licencją, a także cel, jakim jest utrzymanie się w Ekstraklasie. Nawet dorobek punktowy mają podobny, a mimo to odczucia co do Polonii i Piasta są diametralnie różne. Piast to chyba najbardziej bezbarwna drużyna Ekstraklasy, nie wniosła do niej kompletnie nic i z niczego nie dała się zapamiętać szerszemu gronu kibiców. Natomiast o meczach Polonii cała piłkarska Polska mówiła tygodniami. Na wszelkie sposoby analizowano mecze z Legią, Lechem czy Arką, podobnie jak szarańczę trenera Motyki. Wypada życzyć Królowej Śląska zakończenia udanej rundy mocnym akcentem, a takim bez wątpienia będzie sobotnie zwycięstwo i rewanż za porażkę przed miesiącem. Nasz typ: 1
Ruch Chorzów - Wisła Kraków (sobota, 18.15): Kolejne ze spotkań Ruchu przeniesionych na Stadion Śląski. Jeśli trener Skorża zdołał przekonać swoich piłkarzy, aby zajęli się grą w piłkę zamiast dyskusjami z sędzią i brutalnymi faulami, to można spodziewać się zwycięstwa gości. W stylu podobnym do tego sprzed miesiąca, czyli powolnym punktowaniu rywala.Nasz typ: 2
Śląsk Wrocław - Łódzki KS (sobota, 19.45): ŁKS po zmianie trenera wygrał szczęśliwie w Bytomiu, co zgodnie uznano za sporą sensację. Jeszcze większą byłoby wywiezienia punktów z Wrocławia. Najlepszy z beniaminków ma za sobą udaną rundę, co docenił również Leo Benhakker powołując czterech piłkarzy na grudniowe konsultacje. Zabrało w tej grupie Sebastiana Mili, który wykorzysta z pewnością mecz ze swoim byłym klubem do udowodnienia selekcjonerowi, jak bardzo się pomylił. Nasz typ: 1
Odra Wodzisław Śląski - Lech Poznań (niedziela, 19.15): Trener Smuda z pewnością bardziej niż zmęczenia swoich piłkarzy obawia się, że zlekceważą oni Odrę. Fizycznie bowiem są przygotowani świetnie, a ten mecz pokaże na ile są przygotowani mentalnie do ligowych sukcesów. Jak głosi nasze krajowe porzekadło, mistrzostwo zdobywa się właśnie w meczach z najsłabszymi, a nie Legią cz Wisłą. I jeśli drużyna Lecha potraktuje Szarego, Korzyma czy Rygela tak samo poważnie jak Vagnera Love, Zhirkova czy Akinfeeva to powinno udać się wywieźć spod czeskiej granicy komplet punktów. Nasz typ: 2
Źródło: własne