Od dawien dawna marzyłam by wraz z koleżanką udać się do Tanzanii i odbyć trekking na najwyższą górę Afryki - Kilimandżaro. W tym roku, 23 lutego, udało nam się stanąć na Dachu Afryki, bo tak zazwyczaj nazywana jest ta magiczna afrykańska góra. Trekking trwał 6 dni, w sumie pokonaliśmy 100 km w pocie czoła, w bólu - dokuczał ból głowy, kolan, choroba wysokościowa - głównie bezsenne noce, ale warto było gdyż wspaniałe widoki: las deszczowy, krajobraz księżycowy wynagrodziły nasze zmęczenie i powodowały również usmiech na naszych twarzach.

Po morderczej 7-godzinnej nocnej wspinaczce 23 lutego o godzinie 8 rano nasza trójmiejska grupa: Monika, Mira i Jarek stanęła na Kilimandżaro i tym samym zdobyła jeden z 7 najwyższych szczytów kontynentów określanych mianem korony ziemi... Udało nam się wejść na 5895 m n. p. m. Popłynęły łzy szczęścia, powiała polska flaga oraz pojawił się (myślę że po raz pierwszy) akcent Arki Gdynia - powiała żółto-niebieska flaga!!!

Chyba jeszcze nigdy tak blisko nieba i chmur nie był szalik Arki! Była to cudowna przygoda życia zakończona sukcesem.

Z serdecznymi żołto-niebieskimi pozdrowieniami,
Monika Todorow-Wrycza

Ze strony redakcji serdecznie gratulujemy tego wspaniałego wyczynu. Życzymy sukcesów w zdobywaniu następnych szczytów i kolejnych ciekawych relacji z barwami Arki w tle!