Maciej Szlaga 3 - Do niedawna uchodził za bramkarza solidnego, ale od jakiegoś czasu... solidnie pracuje by to miano stracić. Najpierw koszmarne błędy w sparingach, a teraz babol sezonu. Nie broni go nic, ani siła ani precyzja strzału. Piłka nawet nie poszła w kozioł tylko prosto w jego ręce. Kto wie, czy to nie najwyższy czas by zadać sobie pytanie czy Maciek to bramkarz na walkę o ekstraklasę. Jeżeli nie, to może warto dać kredyt zaufania do końca sezonu Michałowi Szromnikowi by nareszcie w stu procentach zweryfikować jego umiejętności?

Damian Krajanowski 5 - Niezły występ. Miał pecha, bo mógł próbować wybicia w aut, a nie na rzut rożny, po którym padła bramka. Ani razu nie dał Renuszowi wystarczająco dużej swobody, dorównując mu przygotowaniem motorycznym.

Tomasz Jarzębowski 4 - Pechowiec meczu. Zwykle stwarza zagrożenie pod bramką rywala, dziś jednak był najgroźniejszy pod swoją. Poza tym niefortunnym momentem grał bezbłędnie, ale niestety w futbolu tak bywa, że w przypadku bramek samobójczych cała reszta odchodzi w zapomnienie.

Bartosz Brodziński 5 - Agresywny, zdecydowany w interwencjach. Napastnicy rywala nie mają z nim łatwego życia i dziś też tak było.

Piotr Tomasik 6 - Wyraźnie odżył po przesunięciu na lewą obronę. Jesienią irytował niedokładnością, a dziś nakrył czapką groźnego zwykle Zubera. Podobnie jak Krajanowski wygląda dobrze szybkościowo, często był przed rywalem zastawiając piłkę. Szkoda, że tak rzadko podłącza się do akcji ofensywnych, bo ocena byłaby jeszcze wyższa.

Rafał Grzelak 3 - Najsłabszy w Arce. Rozpoczął mecz od dobrego zagrania do Kuklisa, później było już tylko gorzej. W ofensywie zwalniał grę, a w obronie ją często pozorował. Nie skacze do górnych piłek, bywa spóźniony z pomocą dla Krajanowskiego. Arka w tym meczu zupełnie nie wykorzystała faktu, że na lewej obronie grał słabiutki Pielach. Brak zdecydowania i boiskowej agresji Grzelaka rozpoczął feralną akcję bramkową na 2:1.

Michał Rzuchowski 4 - Dużo biegał, walczył, starał się. Nie był raczej pierwszy do zmiany.

Radosław Pruchnik 7 - Najlepszy zawodnik na boisku. Zaskakująca metamorfoza w porównaniu do rundy jesiennej. Nie traci piłek, umie przyspieszyć grę, był bliski asysty przy strzale Marcusa w słupek. Poszedł za ciosem po dobrej zmianie w meczu z Cracovią i chyba można powiedzieć, że trener Sikora odzyskał tego zawodnika dla zespołu.

Mateusz Szwoch 4 - Przeciętna zmiana. Dwukrotnie zabrakło mu zdecydowania w polu karnym, a dobre zagrania przeplatał stratami. Dzięki niemu Arce łatwiej utrzymać się przy piłce, ale od tego zawodnika należy wymagać zdecydowanie więcej. Wciąż nie rozegrał w Arce meczu na miarę swojego talentu.

Marcin Radzewicz 6 - Kolejny występ na plus w wykonaniu "Radzy". Do bramki z Cracovią dorzucił asystę, był aktywny, brał grę na siebie i próbował indywidualnych rozwiązań. Momentami mamy wrażenie jakby brakowało mu zrozumienia z Tomasikiem (mało akcji "na obieg") albo jakby za bardzo chciał sam skończyć akcję, ale w obecnej formie ma prawo by podejmować takie decyzje.

Piotr Kuklis 4 - Gdyby miał wartościowego zmiennika, pewnie szybciej opuściłby boisko. Umie znaleźć sobie sytuację do oddania strzału, ale wiosną brakuje mu precyzji. Za mało bierze udziału w kreowaniu gry, nie stwarza przewagi na 30-40 metrze. Nigdy nie był specjalistą od dryblingu, dlatego powinien kłaść większy nacisk na grę bliżej kolegów.

Łukasz Zwoliński 3 - Miał ułatwić Arce grę z przodu, ale zupełnie tego póki co nie widać. Wszedł w momencie, gdy Arka atakowała i była bliska zdobycia drugiej bramki, jednak nie potrafił dojść do żadnej sytuacji strzeleckiej. W takim meczu jak dzisiaj, gdy Arka jest niemal przez cały czas na połowie rywala, a Marcus często schodzi do boku, znacznie pożyteczniejszy mógłby być Janusz Surdykowski.

Marcus da Silva 6 - Nierówny występ. Do przerwy był najlepszy na boisku, co udokumentował zdobyciem bramki, niestety po przerwie mocno przygasł, a mając piłkę meczową na nodze trafił w słupek. Oznacza to, że wyborowy snajper Arki wciąż czeka na mecz, w którym zdobędzie więcej niż jednego gola. Jest za to niewiarygodnie regularny - tylko raz zdarzyła mu się w tym sezonie passa trzech meczów bez zdobytej bramki.

mazzano