Po meczu z Niecieczą skrytykowaliśmy grę Arki jako powolną i zbyt schematyczną na połowie przeciwnika. Arka momentami przypomina pod tym względem Cracovię. Do 30-40 metra od bramki rywala wszystko wygląda jak należy, piłka jest dość szybko transportowana na atakowaną połowę, lecz tam pojawiają się schody, na których często potykają się nasi pomocnicy. Czasami nawet piłka spada z tych schodów i długo się turlając wpada do naszej bramki. Trener Paweł Sikora jak mantrę powtarza, że brakuje mu silnego, wysokiego, dobrze grającego głową napastnika, podręcznikowej "dziewiątki". Ma oczywiście rację, ale czy to jedyny składnik leku na ofensywną grę żółto-niebieskich? Napastnik o parametrach wymienianych przez trenera to w naszej lidze towar niemal tak deficytowy jak pomarańcze za komuny. Może zatem sedna problemu należy poszukać gdzie indziej? Trenerowi nie można zarzucać braku odwagi, co mecz próbuje nowych rozwiązań i jesteśmy pewni, że gdy piszemy ten tekst, także on głowi się nad składem wyjściowym na Flotę. Jak Arka może zagrać w Świnoujściu by ustrzelić niedawnego lidera?

Wariant nr 1 - Przemeblowanie

W ostatnich meczach gra Arki zrobiła się dla rywali wyjątkowo czytelna. Niestety, duet Pruchnik - Rzuchowski nie grzeszy kreatywnością, obu zawodnikom brakuje umiejętności zagrania prostopadłej piłki, stronią też od gry z klepki i przy takim środku pola dynamika akcji Arki wyraźnie spada. Z tej dwójki znacznie bardziej pożyteczny jest Rzuchowski, który ma zadatki na bardzo dobrego defensywnego pomocnika. Pruchnik zaliczył niezłe mecze przeciwko Kolejarzowi czy Łęcznej, ale na tle silniejszej Niecieczy wyglądał już słabiutko. Czas ponownie dać szansę Szwochowi. To idealny moment na test charakteru - jak zareaguje na powrót do pierwszego składu.

Trener powtarza, że Marcus mimo jego próśb ciągle zbiega do boków. Czemu tego nie wykorzystać? W wariancie gry, który przedstawiamy, przesunęliśmy Marcusa na "dziesiątkę" z funkcją wolnego elektronu. Niech zbiega do prawej strony, do lewej, jak chce to niech nawet schowa się za ławką rezerwowych, byle wyciągnąć z pola karnego jednego ze stoperów. W meczu z Niecieczą jak Tommy Lee Jones w "Ściganym" gonił go Nalepa i w polu karnym było więcej miejsca, tyle że nie miał kto tego wykorzystać. W poniższym schemacie wprowadziliśmy do gry Janusza Surdykowskiego. Fakt, w zeszłym sezonie dostał sporo szans gry. Fakt, słabo gra głową i nie jest demonem szybkości. Ale przynajmniej jest w niezłej formie. Na tle Zwolińskiego w ostatnim meczu rezerw wyglądał jak Alvaro Negredo. Skład uzupełniamy Pawłem Brzuzym. To jedyny prawoskrzydłowy jaki obecnie gra w Arce, ale to nie jest jego jedyny atut. Umie kiwnąć do linii i celnie dośrodkować, do tego gra mądrze taktycznie i nie traci piłek. Najwyższy czas by otrzymał poważną szansę.

                                                          Rzuchowski

                              Brzuzy                                              Szwoch                 Radzewicz

                                                    Marcus da Silva

                                                                             Surdykowski

Wariant nr 2 - Zaskoczenie

Przed meczem z Niecieczą trener Sikora mówił o tym, że szuka nowej pozycji niektórym piłkarzom, licząc na ich doświadczenie. Niestety Kuklis na prawej pomocy zagrał słabo, a Grzelak w środku pola był mało efektywny. Idąc jednak po linii tej myśli, można spróbować zamienić pozycjami Radzewicza i Grzelaka. "Radza" wiosną bardzo często uderza po zejściu do środka, Grzelakowi z kolei brakuje tego typu prób. Wobec tego, szans można poszukać zamieniając tę dwójkę pozycjami. Marcin będzie miał okazje do częstszych uderzeń swoją lepszą nogą, z kolei Rafał do dośrodkowań, które wykonuje przeważnie precyzyjne. Warto pamiętać, że lewa pomoc to pozycja, na której grał najczęściej. W ustawieniu tym pozostawiamy na pozycjach z wariantu nr 1 Surdykowskiego i Marcusa. Tego typu ustawienie na pewno byłoby sporym zaskoczeniem dla przygotowanych na zupełnie co innego rywali.

                                                            Rzuchowski

                                 Radzewicz                                      Szwoch                  Grzelak

                                                          Marcus da Silva 

                                                                         Surdykowski              

Wariant nr 3 - Kosmetyka

Jedyna zmiana personalna to powrót Szwocha w miejsce Pruchnika. Druga to przesunięcie Grzelaka bliżej środka, tak by mógł wykorzystać swoją technikę przy rozgrywaniu akcji. Z Niecieczą był często pod grą, niestety brakowało mu na boisku kogoś, z kim może wymienić kilka szybkich podań. Pruchnik i Rzuchowski to nie są zawodnicy z jego bajki, znacznie bliższy temu jest Szwoch. W tym ustawieniu Arkowcy są blisko siebie, a gra oparta jest w całości na krótkiej grze od nogi do nogi i zagęszczeniu środka pola. Tak Arka grała w Poznaniu i z Cracovią, z tą różnicą, że wtedy w ataku biegał Zwoliński.

                                                         Rzuchowski

                                            Grzelak                        Szwoch                   Radzewicz

                                                             Kuklis         Marcus da Silva


Arka do Świnoujścia wyjedzie po jutrzejszym treningu, który jest zaplanowany na godzinę 11. Miejmy nadzieję, że bez względu na to jacy zawodnicy wyjdą na boisko, Arkowcy wygrają i potwierdzą, że droga obrana przez trenera Pawła Sikorę jest właściwa.

mazzano