Flota Świnoujście to przykład i przestroga dla innych, że lepiej czasem znaczy gorzej. Po najlepszej w historii klubu rundzie, działacze wyspiarskiego klubu poczuli krew i sprowadzili piłkarzy z tak zwanym nazwiskiem. Wydawało się, że ta misja nie ma prawa się nie udać, a jednak - z ogromnej przewagi nie zostało już nic i Flota z mozołem musi odbudowywać swoją pozycję w czołówce I ligi. Najłatwiej to zrobić zwycięstwami, ale tych wciąż brakuje. Wiosną piłkarze z wyspy Uznam nie mieli jeszcze okazji unieść po ostatnim gwizdku rąk do góry, chociaż światło w tunelu pojawiło się w ostatniej kolejce. Nowy trener Tomasz Kafarski pojechał z drużyną na drugi koniec Polski - do Brzeska i do 85 minuty musiał mocno żałować tej decyzji. Wtedy jednak na ratunek przyszli najbardziej doświadczeni piłkarze. Najpierw do siatki trafił Arkadiusz Aleksander, a później Ensar Arifović dobił strzał Michała Stasiaka i droga powrotna przestała wydawać się tak długa.

Kafarski w swoim debiucie nastawił zespół bojowo. Flota zebrała pięć żółtych kartek, ale jakość jej gry nie uległa specjalnej poprawie. Okocimski był w tym meczu stroną przeważającą, prowadził grę, ale zbyt wcześnie uwierzył, że już jest po wszystkim. Mimo zmiany trenera, szkielet Floty nie uległ zmianie. O grze Wyspiarzy wciąż decydują doświadczeni Marek Niewiada i Krzysztof Bodziony - autor chyba najpiękniejszej bramki w rundzie jesiennej na stadionie w Gdyni. Problem bogactwa jest w ataku, gdzie o jedno miejsce rywalizuje trzech piłkarzy. Sporo do udowodnienia ma zwłaszcza Charles Nwaogu, którego trener Kafarski przywrócił do podstawowego składu. W Brzesku nie wykorzystał szansy, ale wydaje się, że przeciwko Arce ten piłkarz na pewno zagra i będzie zdeterminowany jak nigdy.

Przewidywany skład:

Kasprzik - Fryc M, Stasiak, Zalepa, Jasiński - Kieruzel - Śpiączka (Niedziela), Niewiada, Bodziony, Olszar - Nwaogu (Aleksander)

Atut:

Wyrzuty z autu - Flota to chyba jedyny zespół w I lidze, który stwarza zagrożenie po długich wyrzutach piłki zza linii bocznej. Imponuje tym zwłaszcza Radosław Jasiński, który bez problemu dorzuca piłkę na środek pola karnego. Uważać trzeba też na rzuty rożne, które przyniosły Flocie jesienią kilka ważnych bramek.

Wada:

Słaba forma liderów - Wielu piłkarzy Floty gra znacznie słabiej niż jesienią. Dotyczy to między innymi Kasprzika, którego opuścił ostatnio bramkarski fart, a także Bodzionego czy Olszara.