Brak możliwości rozegrania sparingów i fatalne warunki atmosferyczne spowodowały, że Arka zmienia miejsce zgrupowania - z niemieckiego Kaiserau na tureckie Side. - Złe warunki atmosferyczne nie pozwalają nam rozegrać wcześniej zaplanowanych sparingów. Dlatego zdecydowaliśmy, że w piątek przenosimy się do Turcji. Będziemy tam przebywać do 30 stycznia, czyli tak, jak planowaliśmy zakończyć obóz w Kaiserau - mówi wiceprezes ds. sportowych Arki Piotr Burlikowski. Gdynianie wylecieli na obóz do Niemiec w poniedziałek, a dni upływały im pod znakiem treningów. W środę mieli rozegrać pierwszy z czterech zaplanowanych sparingów, jednak ze względu na zamarznięte trawiaste boiska, mecz z Rot Weiss Essen nie odbył się. Można było go rozegrać jedynie na sztucznej murawie, na co nie zgodziła się niemiecka drużyna. Zmusiło to trenera Czesława Michniewicza do zarządzenia sparingu wewnętrznego. Scenariusz zajęć od przybycia do Kaiserau wyglądał niemal identycznie. Po porannym treningu zawodnicy dostawali wolne. Następnie spotykali się na popołudniowym treningu w hali lub ponownie na boisku. - Nie chcieliśmy czekać dłużej, bo również te sparingi raczej nie doszłyby do skutku. W Turcji rozegramy trzy mecze kontrolne, jednak terminy i rywale są jeszcze w fazie ustalania - dodaje Burlikowski.
źródło: Gazeta.pl