Oceny piłkarzy za mecz z Sandecją Nowy Sącz:

Jakub Miszczuk 6.53 - Po raz trzeci z rzędu w lidze na zero z tyłu. Nie puścił bramki w meczach z Wisłą Płock, Flotą Świnoujście i Sandecją. Kilka razy musiał interweniować, raz niepewnie przy strzale Grzeszczyka, gdy oślepiły go jupitery. Okazał się bardzo solidnym i pewnym zmiennikiem.

Sławomir Cienciała 4.5 - Kibice zgodni z trenerem, który zdjął Sławka z boiska przed końcem meczu. To nie był jego dzień. Zbyt często pozwalał się objeżdżać, grał niedokładnie. Musi powrócić do poziomu, który zaprezentował w Świnoujściu.

Krzysztof Sobieraj 6.12 - W każdym meczu najwyżej oceniany spośród wszystkich obrońców. Szkoda ósmej żółtej kartki, eliminującej go z gry w Brzesku. Szkoda też akcji ofensywnej, w której zaplątała mu się piłka pod nogami.

Mateusz Cichocki 5.75 - Po przyjściu do Gdyni zajął miejsce na ławce, ale ostatnio wobec problemów z kartkami swoich kolegów z linii obrony, dostał szansę w kilku meczach z rzędu. W Legnicy zagrał na wysokim poziomie, teraz też przyzwoicie.

Marcin Radzewicz 5.37 - Jeden z lepszych meczów "Radzy" wiosną. Wciąż brakuje jakości w ofensywie - celnych dośrodkowań i dwójkowych akcji z Tomasikiem.

Adrian Budka 6.11 - Tym razem nie udało mu się dograć decydującej piłki, ale był aktywny i widoczny. Brakowało trochę zrozumienia z Cienciałą.

Michał Rzuchowski 5.95 - Grał krótko, ale na dobrym poziomie.

Mateusz Szwoch 6.90 - Przed przerwą mógł zaskoczyć Cabaja efektownym strzałem za kołnierz. Jest w gazie, chociaż wciąż brakuje nieco strzałów na bramkę w jego wykonaniu i prostopadłych podań do napastników. Poprawił grę w obronie. Mocniej trzyma się na nogach, skacze do górnych piłek. Rozwija się w Arce z każdym meczem.

Piotr Tomasik 6.11 - Miał na nodze piłkę meczową, ale zbyt mocno odskoczyła mu piłka i Cabaj zdążył go powstrzymać. Sporo biegał, nawet w ostatnich minutach miał siły, by wykonać kilka mocnych sprintów. W dwóch sytuacjach mógł precyzyjniej dograć piłkę z lewego skrzydła.

Bartosz Ślusarski 6.03  - Najsłabszy z ostatnich meczów Bartka. Do przerwy grał dobrze, później kilka razy odskoczyła mu piłka przy rozegraniu akcji. Często balansował na granicy spalonego, ale koledzy rozrzucali akcje w drugą stronę.

Arkadiusz Aleksander 5.61 - Pewnie grający stoperzy Sandecji nie dopuścili żadnego dośrodkowania w jego kierunku. Widząc ich dobrą dyspozycję w powietrzu, spróbował ich minąć z piłką przy nodze, ale atomowy strzał pod poprzeczkę obronił Cabaj. Za mało gra ze Ślusarskim, obaj napastnicy Arki wymieniają ze sobą raptem po kilka podań na mecz.

Radosław Pruchnik 6.02 - Gra na znacznie większym procencie podań do przodu, niż choćby rok temu. Niestety, nie da się nie zauważyć, że w ponad 70 meczach dla Arki nie zdobył jeszcze bramki. Od środkowych pomocników wymagamy strzałów. Pruchnik jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie, w kilku akcjach efektownie skasował środkowych pomocników gości.