Antoni Łukasiewicz - pomocnik Arki:

Chciałbym po tej wygranej pogratulować wszystkim zawodnikom. Na te zwycięstwa pracuje cały zespół, nie tylko pierwszy skład, ale też rezerwowi i zawodnicy, którzy znaleźli się poza kadrą. Nasza determinacja i współzawodnictwo przynosi zamierzony efekt. Kontynuujemy dobrą passę, cieszymy się, ale od jutra myślimy o kolejnym meczu. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i z każdym meczem coraz lepiej przekłada się nasza praca na boisko.

Murawa była dzisiaj mniej przyjemna, wilgotna i utrudniało to w małym stopniu nasze poczynania. Pierwsza połowa nie była porywająca, ale już w 50 sekundzie mieliśmy sytuację bramkową, w 7 minucie kolejną i coś się działo nawet w słabszej, pierwszej połowie.  Powtórzę, że dzisiaj należą się ogromne brawa całej drużynie. Także tym, jak Paweł Abbott, którzy znaleźli się poza kadrą meczową, ale na treningach dają bardzo dużą jakość.

Krzysztof Sobieraj - obrońca Arki:

Chciałem strzelać, ale zerknąłem, zobaczyłem kolegów i udało mi się dograć dobrą piłkę. Myślę, że Antek znalazł się w stuprocentowej sytuacji. Co do mojej współpracy z Alanem, to nie ma co ukrywać, że wyglądamy bardzo dobrze. Nie popełniamy większych błędów, ale cały zespół gra w ogóle bardzo dobrze. Do formy wrócił Marcus i myślę, że nie ma się do czego przyczepić.  Nawet po golu dla Dolcanu czułem spokój i wiedziałem, że możemy wygrać.

Potwierdziły się moje słowa sprzed miesiąca, że wierzę w ten zespół, w to że znajdziemy się w połowie tabeli. Od 5-6 tygodni naprawdę ciężko pracowaliśmy i czułem, że to może zaskoczyć. Czujemy moc i  w obecnej sytuacji to Sandecja powinna bać się nas. Pojedziemy co prawda bez Bartka Ławy, ale myślę że trenerzy znajdą zastępstwo za Bartka, który jest naszym kluczowym zawodnikiem.

Słowa uznania należą się także kibicom, którzy musieli znosić nasze pierwsze mecze. W końcówce rundy pokazaliśmy charakter, zgraliśmy się ze sobą. Myślę, że kibice po tych ostatnich meczach mogą być z nas dumni.

Maciej Wardziński - napastnik Arki:

To bardzo dobre uczucie, nie spodziewałem się tego gola, ale cieszy jak każdy inny gol. Rolą napastnika jest wbiec na krótki słupek i udało mi się to dzisiaj. To fajne uczucie wejść przy wyniku 0:1 i móc odwrócić wynik. Naprawdę bardzo się cieszę.