Lechia II Gdańsk - Arka II Gdynia 0:1 (Tomczak 35')

Lechia II: Łukasz Budziłek - Marcin Pietrowski, Rudinilson Gomes, Damian Garbacik (84' Tomasz Preizner), Mavrous Bougaidis - Adam Dźwigała, Mateusz Możdżeń (46' Daniel Łukasik) - Adam Buksa, Piotr Wiśniewski, Piotr Grzelczak - Kevin Friesenbichler (71' Paweł Czychowski)

Arka II: Dawid Kędra - Łukasz Kowalski, Tomasz Wojcinowicz, Przemysław Szur, Maciej Dampc - Michał Gałecki (79' Damian Mosiejko), Bartosz Ława - Aleksander Jagiełło, Grzegorz Lech, Dawid Tomczak (67' Grzegorz Tomasiewicz) - Piotr Karłowicz (60' Michał Szubert)

Żółte kartki: Bougaidis, Buksa (Lechia II) - Wojcinowicz (Arka II)

Oba zespoły zagrały dziś właściwie samymi zawodnikami z pierwszego zespołu, traktując te małe derby bardzo poważnie. Lepiej zaczęli gospodarze, atakując głównie prawą flanką. Najgroźniejszy był Buksa. Kilka razy próbował zaskoczyć Kędrę. Ten jednak był dziś dobrze dysponowany. W 22 minucie do strzału z pola karnego doszedł Karłowicz. Piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. W 26 minucie odpowiedział Grzelczak. Mocno uderzona piłka zatrzymała się dopiero na słupku. Gdy gospodarze znów zaczęli przejmować inicjatywę, Arka przeprowadziła najładniejszą akcję I połowy. Po dośrodkowaniu Lecha z lewego skrzydła, akcję zamknął Tomczak. Budziłek był bez szans i żółto-niebiescy wyszli na prowadzenie! W 38 minucie mogło być już 2:0 dla Arki II. Dobrej okazji nie wykorzystał Olek Jagiełło. Po bardzo dobrej, żywej I połowie lepsi byli Arkowcy. Paradoksalnie, gola strzelił jedyny zawodnik, który nie trenuje na co dzień z pierwszym zespołem.

Gospodarze mimo niekorzystnego wyniku nie rzucili się po zmianie stron do odrabiania strat. Pierwszy niebezpieczny strzał oddała Arka. Po dośrodkowaniu Ławy z rzutu wolnego główkował nad bramką Kowalski. W 59 minucie Ława spróbował bezpośrednio z rzutu wolnego podwyższyć wynik, ale Budziłek nie miał problemów ze strzałem doświadczonego pomocnika Arki. Obrona Arki rozgrywała dziś dobre zawody, ale w 65 minucie zbyt dużo miejsca miał Dźwigała. Syn byłego trenera Arki uderzył mocno zza pola karnego i piłka po rykoszecie poszybowała obok bramki. Po dośrodkowaniu z kornera próbowali Grzelczak i Rudinilson, jednak i oni nadziali się na mur z obrońców Arki. W 78 minucie Jagiełło łatwo urwał się Rudinilsonowi, ale niedokładnie wycofał piłkę do nadbiegającego Lecha. Obrona Arki przysnęła w 84 minucie. Dobrym zagraniem popisał się najlepszy strzelec III ligi - Czychowski, do piłki dopadł Buksa, ale przestrzelił. To była piłka na wagę remisu, której gospodarze nie wykorzystali. Tym samym Arka w 100% rehabilituje się za wpadkę z Raselem Dygowo i dzięki świetnie zorganizowanej defensywie wywozi z Gdańska trzy punkty!