"Mordor ma się dobrze"

W Opolu drą właśnie mordę, udając, że potrafią śpiewać, a u nas w klubie w najlepsze trwa występ ekipy Bajer Full. Też udają – że potrafią ściemniać. Oni ściemniają, a Arka cienko śpiewa. My wiemy jak jest i im nie wierzymy. I z tą wiedzą i niewiarą w najlepsze dyskutujemy o transferach, ambicjach sportowych itd. „Ambicje” już znacie - 5 miejsce, gdzieś tak. Fachowo ocenił przewodniczący rady nadzorczej. Jak wszyscy wiemy – jeden z większych speców i autorytet piłki kopanej, jeżeli nie w Polsce, to na pewno w Gdyni.

Od razu trzeba było powiedzieć, każde miejsce, aby nie spadkowe, a w żadnym wypadku – nie dające promocji do ekstraklasy. Tu jest dobrze. Ekstraklasa to problem. Dla miasta – derby i inne spotkania z „kosami”. Skończmy z uparcie powtarzanym mitem, że miasto kocha Arkę. Ludzie z UM w większości tak naprawdę marzą o tym, abyśmy nie zawracali im dupy. Mają koszykówkę, być może hokej. Przeżyją bez naszego klubu.

Dla działaczy, hehe - no dobra - dla właściciela – widmo, ekstraklasa też nie jest fajna. Jest się bardziej na świeczniku, bardziej trzeba się zaangażować. W myśl zasady – małe dziecko – mały problem, duże dziecko...

Nie ma, Panie i Panowie, światełka w tunelu albo jest zajebiście daleko. Działaczami możemy żonglować dowolnie. I tak mają związane ręce przez właściciela. Hmm, nie wiadomo przez kogo w sumie, heh... Obudzili się rano i już ręce mieli związane.

Nie znam się kompletnie na finansach i otwarcie przyznaję, że jestem na tej płaszczyźnie kretynem;-) Nie będę się więc zagłębiał w ten wątek. Jednakże bez względu na budżet i sytuację finansową Arki, piłkarze dali ciała po całości. Powiedzmy sobie szczerze – stać ich absolutnie na więcej. No bez jaj. Popatrzmy na składy tuzów, którzy nas wyprzedzili w tabeli. Faktycznie, w Gieksie, Wigrach czy Chojniczance grają lepsi od naszych piłkarzy... Dlaczego prezentowali się tak słabo?

Nie wiem,a może nie chcę wiedzieć. Ale w klubie już wiedzą i przeprowadzają „odsiew" ziarna od plew. Kurczę... Jedna sprawa,a kto ten wagon „plew” tu sprowadził? Ja, Dejfid, Mazzano???

Taki jest więc plan – nasprowadzajmy... eee... nie będę wymieniał nazwisk. W każdym razie nasprowadzajmy gości, którzy na starcie w sumie nie budzili nadziei na przyzwoity poziom. Popłaćmy im przez sezon za wkurwianie kibiców, a potem ich odsiejemy. Super.

Tak, plan... Pamiętam jak z mazzano przeprowadzaliśmy wywiad z Grzegorzem Wittem. Spytałem się jaki jest plan, oprócz tego, że trenerzy mają 3 lata czasu bodajże. Czy poinformowano ich jakie będą mieli możliwości w zakresie sprowadzania zawodników, no zgłaszania zapotrzebowania na owych – na odpowiednim poziomie, rzecz jasna. Czy powiedziano im w związku z tym, jak będzie rósł budżet. Bo zakładam, że miał, ma to być plan rozwoju, a nie „zwijania się”?

Nie otrzymałem odpowiedzi.

Osobiście nie wierzę w walkę o awans, widząc cały ten burdel, ale uważam, że działacze, trenerzy powinni podchodzić do każdego sezonu, meczu, jakby grali o awans. Bo inaczej po cholerę grać? Walczymy o piąte miejsce? No chyba że czekają nas emocje związane z walką w dolnych rejonach tabeli...

Mazzano - Ty się nie denerwuj, że mamy droższe bilety, niż niektóre ekstraklasowe kluby. My mamy plan, a to kosztuje...

niko