W dzisiejszym spotkaniu pomiędzy Gryfem Wejherowo i Polonią Bytom, pod lupę wzięliśmy dwóch zawodników wypożyczonych z Arki do zespołu z Wzgórza Wolności.

Od początku sezonu II ligi sytuacja Przemka Szura i Macieja Dampca mocno się różniła. Dampc od pierwszej kolejki miał miejsce w podstawowej jedenastce Gryfa (8 meczów na 10 możliwych), z drugiej strony tylko w trzech spotkaniach rozegrał pełne 90 minut. Szur z kolei długo czekał na swoją szansę, przegrywając początkowo rywalizację z bardziej doświadczonymi Kostuchem i Skwierczem. Symboliczny debiut (wejście w 90 minucie) zaliczył wprawdzie w spotkaniu czwartej kolejki, ale dopiero w meczu 8. serii gier z Wisłą Puławy po raz pierwszy pojawił się w wyjściowym składzie, i w kolejnych spotkaniach nie oddał miejsca w pierwszej jedenastce.

W meczu z Polonią Bytom obaj wypożyczeni z Arki obrońcy zagrali pełne spotkanie, nie będą jednak miło wspominać tego niedzielnego popołudnia. Gryf tylko w pierwszej połowie potrafił zagrozić bramce bytomian (słupek po strzale Wickiego), stracił jednak bramkę tuż przed przerwą, a po 60 minutach i drugim golu dla Polonii było już właściwie po meczu. Bardzo słabo zaprezentowała się formacja obronna wejherowian. Nieudane pułapki ofsajdowe skutkowały dwiema pierwszymi bramkami dla gości, a przy wyniku 0:2 obrona Gryfa właściwie zupełnie stanęła i pozwoliła Polonii na zdobycie kolejnych dwóch goli. Dzisiejsza porażka to zarazem już siódmy mecz z rzędu bez zwycięstwa dla zawodników z Wejherowa.

Przemysław Szur

Ciężko powiedzieć coś pozytywnego o środkowym obrońcy w meczu, w którym jego drużyna przegrywa 0:4. Przemek w pierwszej połowie wyglądał mimo wszystko całkiem nieźle. Już w 15 minucie musiał zamienić się miejscami w środku obrony z wprowadzonym za kontuzjowanego Kostucha Skwierczem, a w 19 popisał się świetną interwencją we własnym polu karnym, ratując gospodarzy przed stratą bramki. W 27 minucie Przemek popisał się ładnym, dalekim, i co najważniejsze dokładnym przerzutem, a dwie minuty później świetnie odnalazł się w polu karnym rywali i nogą skierował piłkę do bramki po dośrodkowaniu Kołca. Sędzia po chwili odgwizdał jednak spalonego. Pod koniec pierwszej połowy Szur spóźnił się za napastnikiem gości, by po chwili naprawić błąd i popisać kolejną dobrą interwencją. W drugiej części spotkania zagrał jednak tak jak i cała defensywa Gryfa – bardzo słabo. W 75 minucie jego zbyt krótkie wybicie trafiło do jednego z rywali, który podał do Michalika i było 0:4.

Statystyki:
Gole: 0
Asysty:0
Podania: 14
Celne/Niecelne: 11/3
Przejęcia: 0
Straty: 0
Pojedynki główkowe wygrane/przegrane: 1/2
Faule/Faulowany:0/1
Udane interwencje: 5

Maciej Dampc

Lewy obrońca Gryfa zagrał bezbarwne spotkanie. Kilka razy aktywnie podłączył się do akcji ofensywnych swojej drużyny, ale bez wymiernego efektu. Słabo wszedł w drugą połowę, zaliczając kilka niecelnych podań. Kilkukrotnie spóźnił się też z powrotem do obrony. W końcówce wyraźnie brakowało mu już sił.

Statystyki:
Gole: 0
Asysty:0
Podania: 24
Celne/Niecelne: 16/8
Przejęcia: 0
Straty: 1
Pojedynki główkowe wygrane/przegrane: 0/0
Faule/Faulowany:1/2
Udane interwencje: 1

Dobrze, że młodzi piłkarze Arki mają okazję nabierać doświadczenia na drugoligowych boiskach, tym bardziej, że obaj ostatnio sporo grają. Widać jednak gołym okiem, że wciąż muszą bardzo mocno pracować, by myśleć w przyszłości o otrzymaniu szansy w pierwszym zespole Arki. Gryf nie wygrał w lidze już od siedmiu spotkań, od 194 minut nie strzelając bramki, i zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli. Naszych młodych obrońców czeka ciężki sezon i zapewne walka o utrzymanie.