III liga: KS Chwaszczyno - Arka II Gdynia 2:1 (Portasiński 26'k, Kugiel 69' - Yussuff 53'k)

KS Chwaszczyno: Patryk Kamola - Łukasz Kowalski, Radosław Robakowski, Maciej Portasiński, Radosław Roeske - Witalij Gładaniuk (63' Przemysław Duda), Łukasz Beyl (66' Dawid Siemko), Paweł Rasmus, Arkadiusz Byczkowski (83' Łukasz Dempc) - Mateusz Łuczak, Damian Kugiel (72' Roland Kazubowski)

Arka II: Kamil Kotkowski - Przemysław Stolc, Tomasz Wojcinowicz, Daniel Lisowski (74' Maksymilian Hebel), Paweł Wojowski - Adam Wolak, Rashid Yussuff - Konrad Kupczyk, Grzegorz Tomasiewicz (76' Szymon Nowicki), Mateusz Czapłygin (66' Jakub Kłosowski) - Mateusz Węsierski

Żółte kartki: Beyl, Gładaniuk, Roeske (Chwaszczyno) - Kotkowski, Węsierski (Arka II)

Czerwona kartka: Kupczyk, 35 min. (Arka II)

Arka II jechała do pobliskiego Chwaszczyna, by przedłużyć swoje nadzieje na utrzymanie III ligi. Gospodarze spisują się wiosną nieźle, aczkolwiek ostatnie trzy mecze zremisowali i chcieli zainkasować dziś komplet punktów. Wydawało się, że będzie to trudne zadanie bo obchodzący dziś urodziny Robert Wilczyński miał do dyspozycji aż siedmiu zawodników z kadry pierwszego zespołu. Okazało się jednak, że to nie wystarczyło na grających dwie klasy niżej rywali. 

Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. Lepiej w mecz weszli Arkowcy, ale nie potrafili zagrozić bramce naszego wychowanka - Patryka Kamoli. Gospodarze byli znacznie bardziej konkretni. W 25 minucie zawodnik gospodarzy posłał wysokie dośrodkowanie w okolice pola bramkowego Arki. Tam zaspał w bramce Kotkowski, wychodząc do piłki zbyt późno i w efekcie zabrakło mu ułamków sekundy, by zamiast w głowę Kugiela, trafić w piłkę. Sędzia podyktował "jedenastkę", którą pewnym strzałem na gola zamienił Portasiński. Żółto-niebiescy, podobnie jak w derbach z Lechią II, grali mało agresywnie, niedokładnie i prowokowali niecelnymi podaniami szybkie kontry Chwaszczyna. W 35 minucie koszmarny błąd popełnił Kupczyk, który znalazł się na pozycji ostatniego obrońcy. Skrzydłowy Arki zamiast wybić piłkę w aut, zdecydował się podawać ją głową do bramkarza, w czym nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że piłka znajdowała się... na wysokości kolan. Szybko przejął ją Byczkowski, pognał na bramkę Kotkowskiego i na linii pola karnego został sfaulowany przez ratującego akcję Kupczyka. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował kolejną "jedenastkę", usuwając jednocześnie Kupczyka z boiska. Tym razem jednak intencje Portasińskiego odczytał Kotkowski. Tuż przed przerwą Arka II miała szansę na wyrównanie, jednak Wojcinowicz uderzył nad bramką.

Grająca w osłabieniu Arka II obudziła się po zmianie stron, podeszła wyżej i pierwszy kwadrans drugiej połowy był najlepszym w naszym wykonaniu. W 53 minucie Węsierski dopadł do piłki tuż przed linią końcową, mocno wstrzelił w pole karne, gdzie piłkę ręką zatrzymał obrońca Chwaszczyna. Tym razem rzut karny otrzymała Arka, a na bramkę zamienił go najlepszy dziś w naszym zespole Rashid Yussuff. Przez Rashida przechodziła większość akcji, zdecydowanie wyróżniał się kulturą gry i spokojem. Przy stanie 1:1, po ładnym podaniu Węsierskiego, Yussuff wyszedł sam na sam z Kamolą, który lekko trącił Anglika. Sytuacja była wyjątkowo kontrowersyjna, ale sędzia zdecydował, że piłka była poza zasięgiem naszego zawodnika i nie użył gwizdka. Podopieczni Roberta Wilczyńskiego uwierzyli w siebie, ale ich nadzieje szybko ostudził popełniający dziś dużo błędów Wojcinowicz. Stoper Arki w 69 minucie dał się przepchnąć w wyjątkowy łatwy sposób Kugielowi i wychowanek Lechii pewnym strzałem pokonał Kotkowskiego. Kolejne zmiany nie poprawiły jakości gry Arki II i trzecia z rzędu porażka stała się faktem, chociaż gospodarze mieli jeszcze kilka dobrych okazji na podwyższenie wyniku. Arka II znalazła się na 12. miejscu w tabeli, ale bardziej martwi gra, która z meczu na mecz jest coraz słabsza i nie daje nadziei na skuteczną pogoń za odjeżdżającymi rywalami.