Kaszubia Kościerzyna - Arka Gdynia 0:7 (Szwoch 22', 45', Błąd 26', Abbott 32', 43', Mosiejko 60', Siemaszko 68')

Kaszubia (skład wyjściowy): Dawid Krawcewicz - Michał Drzymała, Dawid Siemko, Filip Bobowski, Mateusz Szulc - Marcin Choszcz, Błażej Wenta, Tomasz Piekarski, Mariusz Węgliński, Szymon Rychłowski - Roland Kazubowski 

Arka (I połowa): Konrad Jałocha - Tadeusz Socha, Przemysław Stolc, Krzysztof Sobieraj, Adam Marciniak -  Antoni Łukasiewicz, Michał Borecki - Adrian Błąd, Mateusz Szwoch, Miroslav Bożok - Paweł Abbott.

Arka (II połowa): Konrad Jałocha (67' Arkadiusz Moczadło) - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Dawid Sołdecki, Paweł Wojowski - Adrian Błąd (61' Szymon Nowicki), Andrij Waceba, Damian Mosiejko, Rashid Yussuff - Rafał Siemaszko, Dariusz Zjawiński


Po środowej wizycie w Rumi, tym razem Arka wybrała się do Kościerzyny, by towarzyskim spotkaniem uświetnić obchody 70. rocznicy powstania miejscowej Kaszubi. Przed meczem Michał Nalepa, Yannick Sambea i Marcin Warcholak pojawili się na kościerskim rynku i spotkali z kibicami Arki.


Samo spotkanie wyglądało podobnie do tego z Orkanem. Arkowcy mieli od początku wielką przewagę i stworzyli sobie bardzo dużo okazji do zdobycia bramki. Już w 6. minucie przed idealną szansą do objęcia prowadzenia stanął Mateusz Szwoch. Sędzia podyktował rzut karny dla Arki po zagraniu ręką jednego z zawodników gospodarzy, jednak Dawid Krawcewicz obronił strzał z 11. metra naszego zawodnika. W kolejnych minutach na bramkę Kaszubi uderzali Szwoch, Bożok i Błąd, ale bezskutecznie. W 22. minucie Arka objęła prowadzenie. Borecki zagrał do Szwocha, a ten ograł obrońcę i trafił do bramki. Cztery minuty później było już 0:2. Adrian Błąd wykorzystał dogranie Pawła Abbotta i podwyższył prowadzenie. Arka po napoczęciu rywala nie kazała długo czekać na kolejne trafienia. W 32. minucie Miroslav Bożok dograł piłkę z lewej strony w pole karne, a tam był już Paweł Abbott, który zdobył trzecią bramkę dla Arki. Na siedem minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze przenieśli na chwilę ciężar gry na połowę żółto-niebieskich, ale wykonywany przez nich rzut rożny sprawił, że Arce niewiele zabrakło do wyprowadzenia skutecznej kontry. Końcówka pierwszych 45. minut była piorunująca w wykonaniu drużyny Grzegorza Nicińskiego. W 43. minucie Adam Marciniak wyłożył piłkę w polu karnym lepiej ustawionemu Abbottowi, a ten strzelił swojego drugiego gola w meczu. To nie był jednak koniec strzelania w pierwszej połowie. W 45. minucie Szwoch zdobył piątą bramkę po podaniu Błąda.

Na drugą połowę w barwach Arki wyszło 9 nowych zawodników, a w trakcie drugiej części gry na boisku pojawili się także Moczadło i pochodzący z Kościerzyny Szymon Nowicki. Pierwszy kwadrans tej części meczu nie przyniósł bramek, a dwie dobre okazje miał Adrian Błąd. W 60. minucie Damian Mosiejko wślizgiem wbił piłkę do bramki Kaszubi. Osiem minut później było już 0:7. Wojowski dośrodkował piłkę na głowę Siemaszki, a ten zanotował wieńczącą dzieło bramkę. Swoje okazje mieli jeszcze Zjawiński, Nowicki i ponownie Siemaszko, ale ostatecznie bramkarza Kaszubi nie udało się już pokonać. Arka zanotowała drugie wysokie zwycięstwo w tym tygodniu, a już za tydzień w meczu ligowym zmierzy się na wyjeździe z Koroną Kielce. Mecz w Kościerzynie (podobnie jak ten w Rumi) był jednak przede wszystkim fajną inicjatywą i okazją do promocji Arki w regionie.