Arcyciekawie zapowiada się 16. kolejka w ekstraklasie rugby. W Trójmieście w sobotę zagrają wszystkie nasze drużyny. Początek emocji w Sopocie o godzinie 11.00, o 13.30 warto przenieść się do Gdańska, a dzień zakończyć o 16.00 w Gdyni. Pierwsze spotkanie będzie miało istotny wypływ na kolejność na dole tabeli, a dwa kolejne na kształt czołówki. Rugbiści z Trójmiasta, nie czekając na decyzje, które zapadną 29 kwietnia, już w sobotę muszą w pełni się zmobilizować, aby sięgnąć po wygrane. Zwycięstwa gospodarzy w najbliższej kolejce zwiększą bowiem szanse na dwa pierwsze miejsca dla naszych drużyn przed play-off oraz na utrzymanie trzech zespołach w przyszłym sezonie, gdy ekstraklasa zostanie okrojona do ośmiu teamów. Tym razem sympatycy rugby nie mogą narzekać, bo istnieje możliwość obejrzenia wszystkich spotkań. Gorzej mają ci, którzy interesują się futbolem, bo muszą wybrać piłkarskie derby w Gdańsku czy mecz w Gdyni, bo rozpoczynają się w tym samym terminie. Szkoda, że Arka nie ugości Budowlanych w niedzielę, bo wówczas frekwencja byłaby o wiele lepsza. Zresztą w kwestiach odpowiedniego układania kalendarza dyscyplinował trójmiejskie klubu nawet związek, który po prostu z urzędu wyznaczył to co się ma dziać w sobotę. "Wobec braku reakcji ze strony trójmiejskich klubów i Pomorskiego Okręgowego Związku Rugby na pisma z biura Związku, Zarząd wyznaczył godziny rozpoczęcia meczów XVI kolejki zgodnie z zapisem w rozdz. III § 3 p. f regulaminu I i II ligi rugby na sezon 2008/2009. Spotkania rozgrywane w tych samych miastach, w tym Trójmieście, tego samego dnia muszą rozpoczynać się z co najmniej 2,5 godzinną różnicą". W Sopocie o godzinie 11.00 na stadionie przy ul. Jana z Kolna Ogniwo ugości Mach Czarnych Pruszcz Gdański. Goście praktycznie nie mają już szans na utrzymanie, gdyż na trzy kolejki przed końcem do bezpiecznego miejsca tracą aż 9 punktów, a trudno przypuszczać, aby w następnych meczach beniaminek wygrał u siebie z Łodzią, czy w Poznaniu. Natomiast dla gospodarzy może to być pojedynek na wagę utrzymania. Podopieczni Aleksieja Bekowa powinni wygrać z Czarnymi, najlepiej za pięć punktów (po czterech przyłożeniach) i czekać na przegraną WMPD-PUDiZ Olsztyn w Poznaniu (niedziela godz. 15.00). Na razie Ogniwo traci do olsztynian dwa punkty oraz ma niekorzystny bilans bezpośrednich meczów z tym rywalem (11:5, 5:23). Do końca sezonu sopocian czekają jeszcze mecze z Posnanią (dom) i Juvenią (wyjazd), a olsztynian z Juvenią (dom) i Lechią (wyjazd). Praktycznie walka o utrzymanie toczy się już tylko pomiędzy tymi drużynami, bo tak jak nie włączą się do niej Czarni, tak nie można wróżyć większych szans Pogoni Siedlce, która w trzech ostatnich meczach zagra wyłącznie z czołówko (Juvenia wyjazd, Lechia dom, Arka wyjazd). O godzinie 13.30 w Gdańsku przy ul. Grunwaldzkiej Lechia ugości AZS AWF Warszawa. Rywale to wciąż aktualny mistrz Polski, ale to rozejściu się dróg akademickiego klubu z Krzysztofem Folcem trudno im odnaleźć formę z poprzedniego sezonu. Biało-zieloni powinni wziąć przykład z Posnanii, która przed dwoma tygodniami rozbiła akademików aż 52:0! Podopieczni Janusza Urbanowicza stoją przed wielką szansą na wygranie czterech ostatnich meczów w sezonie zasadniczych, a wówczas bez oglądania się na wyniki rywali do play-off przystąpiliby z pierwszego miejsca. Gdańszczan poza odrobieniem zaległości w Poznaniu, co wydaje się najtrudniejszym spotkaniem czeka jeszcze gościna w Siedlcach, a na koniec mecz u siebie z Olsztynem. Najbardziej zacięty pojedynek zapowiada się w Gdyni. Przy ul. Olimpijskiej o godzinie 16.00 Arka zmierzy się z Budowlanymi Łódź. Przegrywający w tym spotkaniu straci definitywnie szanse na numer jeden do play-off, a zapewne w końcowej tabeli znajdzie się co najwyżej pozycji numer trzy, a to oznaczać będzie, że w półfinale zagra na wyjeździe. Faworytami, nie tylko z racji atutu boiska, są gospodarze. Zespół Macieja Stachury, począwszy od 13 września ubiegłego roku na boisku wygrał 12 kolejnych meczów! Co ciekawe Budowlani tracili wiosną punkty, ale tylko u siebie, remisując z Posnanią 26:26 i przed tygodniem przegrywając z Lechią 24:27. Źródło: trojmiasto.pl