Cały tydzień upłynął trenerom i działaczom Arki na intensywnych rozmowach dotyczących najbliższej przyszłości drużyny. Informowaliśmy Was już o tym, że z Arką mogą pożegnać się Dariusz Zjawiński i Paweł Abbott, ale to nie koniec listy zawodników, których trener Grzegorz Niciński postanowił "odstrzelić". Gdynię, przynajmniej na rundę wiosenną, może opuścić zawodnik, dzięki któremu Arka tak naprawdę gra w ekstraklasie i który jeszcze rok temu odbierał nagrodę "Pierwszoligowca roku" - Michał Nalepa. Wychowanek Jedynki Reda długo dochodził do siebie po problemach zdrowotnych, ale tak naprawdę gotowy do gry mógłby być dopiero po przepracowaniu zimowego okresu przygotowawczego. Trener Niciński nie chce jednak dać mu szansy, na którą przecież zasłużył jak nikt inny. Przypomnijmy, że Michał poniekąd ratował "Nitka" w rundzie jesiennej sezonu 2015/2016, gdy Arce nie szło, a pozycja trenera była mocno zagrożona. W ciągu dwóch miesięcy strzelił cztery gole i zaliczył dwie asysty w kluczowym momencie sezonu. Dziś trener Arki zdecydował o tym, że ten utalentowany zawodnik jest mu w najbliższym czasie niepotrzebny.

W grę wchodzi półroczne wypożyczenie do jednego z klubów 1. ligi. Zainteresowane wypożyczeniem "Nalepki" jest większość czołowych klubów drugiego szczebla. Działacze Arki Gdynia przychylili się do decyzji trenera i jeśli ona nie ulegnie zmianie będą skłonni podjąć rozmowy o czasowym transferze.