Do niedawna na myśl o meczach z Arką piłkarze Lecha dostawali gęsiej skórki, a brało się to z tego, że Arka była przytułkiem dla byłych piłkarzy klubu z Poznania, którzy szczególnie się mobilizowali na mecze z Lechem. Telichowski, Scherfchen, Zakrzewski, Anderson, Nawrocik, Wachowicz. Z tej szóstki tylko "Wachu" nadal gra w Arce, ale oczywiście w Poznaniu nie wystąpi z powodu przedłużającej się rehabilitacji kolana. Zmieniły się władze Arki, zmienił się trener, a także połowa kadry, ale tak jak podczas poprzednich wizyt Arki w Poznaniu, tak i teraz, celem naszych piłkarzy jest remis. Świadczyć o tym może przede wszystkim fakt, że trener Pasieka przez cały tydzień ćwiczył z drużyną ustawienie 4-5-1. Ma to o tyle sens, że napastnicy Arki są bez formy, a Lech ma bardzo silną drugą linię złożoną z pięciu piłkarzy. Szansę występu od pierwszych minut dostanie Filip Burkhardt, który będzie najbardziej ofensywnym z trójki środkowych pomocników, a za rozbijanie ataków Lecha mają odpowiadać Ława wraz z powracającym do składu Budzińskim. Przypomnijmy, że w tym ustawieniu pod wodzą trenera Pasieki Arka grała dotychczas tylko raz, w Warszawie z Legią, gdy przegrała 0:1.

Dla Lecha to bardzo ważny mecz, bo rozdziela mecze z Legią i Wisłą, więc ewentualna strata punktów z Arką sprawi, że punkty zdobyte na Legii i Wiśle stracą na znaczeniu. By tak się nie stało piłkarze Lecha przez cały tydzień trenowali ofensywne schematy gry kończone dośrodkowaniami do będącego w świetnej formie Roberta Lewandowskiego bądź strzałami z dystansu. Pomaga w tym lechitom nowa murawa, którą położono przed meczem z Legią. W składzie Lecha na mecz z Arką zabraknie najprawdopodobniej Jasmina Buricia, którego między słupkami zastąpić ma Krzysztof Kotorowski. "Kotor" dawno nie miał okazji pokazać się poznańskim kibicom, więc miejmy nadzieję, że arkowcy wykorzystają w którejś z kontr brak ogrania rodowitego poznianiaka.

Kluczowe dla losów meczu może być zatrzymanie Semira Stilicia, lecz jak mówi trener Pasieka nie jest przewidywane indywidualne krycie Bośniaka. Być może byłoby inaczej, gdyby mógł wystąpić Adrian Mrowiec, lecz będący ostatnio w niezłej formie piłkarz musi pauzować za ósmą już żółtą kartkę. Drugim osłabieniem jest brak Mateusza Sieberta. Młody obrońca wrócił co prawda do treningów, ale nie jest nadal w pełni sił i wątpliwe by trener ryzykował jego zdrowie, mając świadomość, że kluczowe mecze dopiero przed Arką. Piłkarze Arki pokazali już w tym sezonie, że umieją grać dobrze wtedy, gdy nikt na nich nie liczy, więc pozostaje wierzyć, że im tym razem udowodnią sobie i nam, że potrafią przez cały mecz grać na całego i walczyć do upadłego. Do boju Arkowcy!

 

Ostatnie mecze pomiędzy Lechem a Arką:

Arka - Lech 1:1 (Szmatiuk - Lewandowski)

Lech - Arka 0:0

Arka - Lech 2:1 (Zakrzewski 2 - Lewandowski)

 

Przewidywane składy:

Lech: Kotorowski - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Gancarczyk - Injac, Bandrowski - Peszko, Stilic, Krivets - Lewandowski

Arka: Witkowski - Kowalski, Ulanowski, Szmatiuk, Bednarek - Labukas, Ława, Burkhardt, Budziński, Bożok - Tshibamba