Piątkowe mecze I ligi:

ROW Rybnik - Stomil Olsztyn 0:2 (Darmochwał 8', Trzeciakiewicz 60')

Gospodarze postawili na ilość, goście na jakość. W ROW-ie zagrało siedmiu, a w Stomilu czterech nowych zawodników i to właśnie dwóch z nich zdobyło bramki. Najpierw Piotr Darmochwał wykończył akcję Yasuhiro Kato i Łukasza Jeglińskiego, a po przerwie wynik podwyższył dwumetrowy Michał Trzeciakiewicz. Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale z karnego spudłował Tomasz Bzdęga.

Sandecja Nowy Sącz - GKS Katowice 1:0 (Grzeszczyk 59')

Falstart katowickiej "Gieksy". Jesienią spisywali się fatalnie na wyjazdach i wiele osób skreślało ich przed rundą wiosenną, argumentując, że mają przed sobą aż 10 meczów poza domem. Już pierwszy z nich przyniósł stratę kompletu punktów. Nowy Sącz to twierdza od 7 meczów, a jako ostatnia wygrała tam... Arka. Tym samym nowosądeczanie wskakują od razu na 5. miejsce, za plecy Arki. Zgrany, ciekawy zespół, który może pokrzyżować plany nawet najlepszym.

TABELA