Przed nami trzecie spotkanie w Gdyni na wiosnę. Arka wróciła z Legnicy z jednym punktem, i choć samo spotkanie nie zachwyciło poziomem, to Arkowcy osiągnęli w nim niezły rezultat. Po pierwsze utrzymali miejsce na czele ligowej tabeli, po drugie przedłużyli do jedenastu passę meczów bez porażki. Tę serię trzeba jednak potwierdzić dobrym występem w piątkowy wieczór.

Choć wyniki i pozycja w tabeli są bardzo dobre, forma Arki wiosną wydaje się być na lekkiej sinusoidzie. Profesorski mecz z GKS-em Katowice, gonienie wyniku z Zagłębiem, przetrwana burza (nie tylko śnieżna) w spotkaniu z Wigrami, dominacja z Kluczborkiem i w końcu skuteczność w starciu z Pogonią Siedlce. Teraz przed Arką prawdopodobnie najtrudniejszy moment rundy. Za osiem dni Arkowcy pojadą do rewelacji wiosny z Nowego Sącza - Sandecja w tabeli rundy wiosennej wyprzedza... Arkę, ale zaledwie lepszym bilansem bramek. Ekipa trenera Mroczkowskiego pokazuje jednak wielką siłę na własnym boisku, gromiąc po równo Zawiszę i GKS Katowice. Następnie czeka nas domowy mecz z Olimpią (kolejny świetnie punktujący, choć wciąż walczący o utrzymanie zespół) i wyjazd do Katowic na mecz z Rozwojem (patrz poprzedni nawias). Jutro warto byłoby zagrać dobre spotkanie i pewnie pokonać rywala żeby przystępować do kolejnych spotkań z pozycji lidera.

Do Gdyni przyjeżdża dziewiąty zespół ligi. Drużyna z Bełchatowa po spadku z Ekstraklasy przeszła prawdziwą rewolucję. Z klubu odeszła większość doświadczonych zawodników, a przed obecnym sezonem kadra GKS-u została ochrzczona mianem "młodzieży Ulatowskiego". Wśród niej znalazło się też miejsce dla doświadczonego Patryka Rachwała oraz zawodników głównie zza południowej granicy. W przerwie zimowej Bełchatów opuścili natomiast, między innymi, Marcin Flis (jesienią wypożyczony z Piasta, obecnie w GKS Katowice), Bartłomiej Bartosiak (Stal Stalowa Wola) czy Jakub Serafin (wypożyczenie z Lecha Poznań do Bytovii). GKS pozyskał za to dwóch kolejnych obcokrajowców - słoweńskiego napastnika Alena Ploja i czeskiego pomocnika Petra Zapalača.

Ciężko znaleźć jeden wyraźnie najmocniejszy punkt ekipy z Bełchatowa. Spadkowicz z Ekstraklasy traci mało bramek (25 - tyle co... Arka, mniej mają tylko Wisła Płock i Chrobry), a najwięcej minut w lidze rozegrali w drużynie właśnie podstawowi środkowi obrońcy, Vaclav Cverna i Seweryn Michalski. Z drugiej strony wiosnę GKS rozpoczął, nie licząc inauguracyjnego walkowera za mecz z Dolcanem, od remisu i trzech porażek, zdobywając w tym czasie zaledwie jedną bramkę. I to właśnie nieskuteczność oraz brak napastnika z prawdziwego zdarzenia są największymi mankamentami drużyny Rafała Ulatowskiego. Najlepszym strzelcem zespołu pozostaje 19-letni Hieronim Gierszewski, który wchodząc głównie z ławki rezerwowych (12 razy na 20 występów) zdołał zdobyć cztery gole. Na drugim miejscu w tej kategorii znajdują się... tak, tak. Cverna i Michalski. Zimą prowadzono podobno rozmowy z Danielem Gołębiewskim, ale ten ostatecznie trafił do Pogoni Siedlce. Ostatnio rolę najbardziej wysuniętego piłkarza pełni Cezary Demianiuk i to zapewne on wystąpi na tej pozycji także w Gdyni.

Jesienne spotkanie obu drużyn było dla Arki ciężką przeprawą. W Bełchatowie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Demianiuka (i do tej pory jest to jego jedyny gol w lidze), a Arka próbując wyrównać długo biła głową w mur. Ostatecznie punkt dało świetne uderzenie Michała Nalepy z rzutu wolnego w końcowych sekundach spotkania (co stało się specjalnością Żółto-niebieskich - Arka w ostatnim kwadransie meczu zdobyła jedną trzecią wszystkich goli). Po tym meczu obu drużynom wiodło się jednak zupełnie inaczej. Bełchatów zanotował serię czterech meczów bez zwycięstwa, zdobywając do końca roku 13 punktów w 10 meczach. Arka w kolejnych czterech nie przegrała, ponosząc później zaledwie jedną porażkę, i wspinając się wiosną na pierwszą pozycję w tabeli. Bełchatowianie przerwali wiosenną negatywną passę dopiero zeszłej niedzieli, pokonując na własnym boisku Zagłębie Sosnowiec.

Wierzymy, że Arka wykorzysta w piątek atut własnego stadionu, a nasz doping poniesie piłkarzy do dobrej gry i zdobycia ważnych trzech punktów. Te dadzą nam kolejny tydzień w tabeli przed rywalami, a także dodatkowy komfort psychiczny przed meczami z dobrze punktującymi wiosną drużynami.


Przypominamy, że w sprzedaży są wciąż bilety na mecz Arka - GKS Bełchatów. Jeszcze tylko dziś można zakupić je w przedsprzedaży, po niższej cenie. Od jutra bilety o 5 złotych droższe, dlatego zachęcamy do kupowania online na bilety.arka.gdynia.pl lub w punktach stacjonarnych.

W piątek przeprowadzimy dla Was relację radiową a także tradycyjną relację tekstową ze Stadionu Miejskiego. Zapraszamy do słuchania i czytania wszystkich, którzy nie będą mogli być na meczu.


Arka Gdynia - GKS Bełchatów
15.04.2016 (piątek), godz. 20:30
Transmisja: Polsat Sport

Przewidywane składy:
Arka: Jałocha - Socha, Sobieraj, Marcjanik, Warcholak - Łukasiewicz, Kakoko - Formella, Szwoch, Bożok - Abbott
GKS: Krakowiak - Klemenz, Michalski, Cverna, Kubań - Rachwał, Papikjan - Zgarda, Ploj, Zapalač - Demianiuk

Zagrożeni pauzą za kartki w Arce: Formella, Marcjanik, Marcus da Silva, Warcholak

Bednarek sędzią meczu