22-letni napastnik Budu Ziwziwadze znalazł się na liście życzeń kilku polskich klubów, między innymi Arki i Wisły Kraków. Sam zawodnik w rozmowie z gruzińskim portalem sportall.ge stwierdził, że odrzucił ofertę z Gdyni. Prezes Arki - Wojciech Pertkiewicz i agent reprezentujący Budu - Paweł Hajduczek, twierdzą, że jest inaczej. Arka zagięła parol na najlepszego piłkarza gruzińskiej ekstraklasy i wciąż negocjuje warunki jego gry w Gdyni. Potwierdził nam to były podopieczny Michała Globisza z młodzieżowych reprezentacji Polski:

Nie czytałem wypowiedzi Budu, zatem trudno mi się do niej odnieść, ale cały czas negocjujemy z Arką. Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że Budu Ziwziwadze to gorące nazwisko na rynku, dopiero co dostał kilka nagród, został królem strzelców ligi gruzińskiej i ma propozycję nie tylko z Gdyni.

Czekamy aż Budu uzyska wszelkie potrzebne dokumenty i pozwolenia, by grać w Polsce. Wówczas będzie mógł przyjechać osobiście na rozmowy i podjąć decyzję. Temat Arki Gdynia jest cały czas aktualny. Uważam, że to zawodnik, który poradziłby sobie w ekstraklasie. Liga gruzińska nie należy może do najmocniejszych, ale tacy zawodnicy jak Budu czy o rok młodszy Mate Cincadze, który trafił do Pogoni Szczecin zdecydowanie się w niej wyróżniają.

Grzegorz Niciński potrzebuje silnego, wysokiego, a przy tym szybkiego napastnika do swojej koncepcji gry. Gruzin idealnie wpisuje się w te parametry, więc nic dziwnego, że Arka podjęła walkę o jego podpis na kontrakcie. Wiek czyni go dodatkowo atrakcyjnym. W przypadku gdyby "odpalił" w polskiej lidze Arka mogłaby ze sporym zyskiem sprzedać go do silniejszej ligi.