Paweł Lenarcik – 7,25. Goście nie zatrudniali golkipera żółto-niebieskich zbyt często, ale jego rola przy wyłapywaniu dośrodkowań czy przecinaniu zagrań wzdłuż linii końcowej była nieoceniona. Zanotował dziesiąte czyste konto w tym sezonie i był bardzo stabilnym ogniwem zespołu.

Marc Navarro – 6,55. Udany debiut Hiszpana, który świetnie się ustawiał i czytał grę, co pozwalało mu skutecznie interweniować w destrukcji. W pierwszej połowie zdarzało mu się popełniać błędy przy podaniach, ale rozkręcał się z minuty na minutę. Miał też udział przy pierwszej bramce żółto-niebieskich, bo to on zapoczątkował akcję, w której Skóra asystował Kobackiemu.

Michał Marcjanik – 6,95. Znów był jak skała, nie dało się go ruszyć. Robił użytek z siły fizycznej, pokazywał odpowiedni timing, znakomicie czytał zagrania płocczan, nie pozwolił na wiele Sekulskiemu. 29-latek może sobie zapisać niedzielne zawody na duży plus.

Martin Dobrotka – 6,65. Niepokoją jego pomyłki przy wyprowadzaniu futbolówki, które od kilku spotkań stały się powtarzalne. Mając z tyłu głowy te delikatne obawy, należy jednak podkreślić twardą i nieustępliwą grę słowackiego stopera, który znów w wyraźnym stopniu pomógł drużynie w zachowaniu monolitu w defensywie.

Przemysław Stolc – 7,01. Całkowicie wyłączył z gry płocką prawą stronę, zasuwał na całej długości boiska, był widoczny zarówno w destrukcji, jak i pod bramką przeciwnika. Zapisał sobie umowną asystę po uruchomieniu Skóry przed solową akcją młodzieżowca Arki. To wszystko zasługuje na tym większe docenienie, że przecież wychowanek UKS-u Cisowa wobec absencji Dawida Gojnego występował na lewej flance defensywy, co nie było dla niego położeniem naturalnym.

Kacper Skóra – 8,29. Kapitalny mecz 20-latka. Strzelił spektakularnego gola po indywidualnej akcji, w czasie której przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i huknął sprzed pola karnego. Zaliczył piękną asystę po przytomnym uruchomieniu wybiegającego lewą stroną Kobackiego. Demonstrował luz, swobodę, przyspieszenie, dynamikę. Na deser zgarnął tytuł piłkarza kolejki I ligi. Jedno z lepszych spotkań ,,Kapiego” w pierwszym zespole.

Hubert Adamczyk – 5,87. Pod koniec pierwszej połowy złapał uraz, który wykluczył go z dalszego grania. Szkoda, bo do tego momentu ,,Adams” wyglądał przyzwoicie w roli człowieka balansującego grę defensywną i ofensywną. Grał kompaktowo, pomagał w pressingu, choć obyło się bez spektakularnych zagrań.

Alassane Sidibe – 7,37. Kiedy tylko zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej może często operować z futbolówką przy nodze, wnosi jakość w poczynania drużyny. W niedzielę bardzo umiejętnie rozdzielał piłki, efektywnie skanował przestrzeń, wybierał nieoczywiste rozwiązania, skracał dystans pomiędzy formacjami. Zabrakło liczb, ale to był dobry występ.

Olaf Kobacki – 8,23. Strzelił dwunastego gola w sezonie, doskonale radząc sobie z Niepsujem, zdecydowanie przyspieszając i skutecznie wykańczając akcję. Po raz kolejny był motorem napędowym gdynian, wyraźnie rozciągał obronę rywala, pomagał wytwarzać wolne przestrzenie w formacji defensywnej Wisły. Tym razem rzadziej próbował indywidualnych akcji, ale jego współpraca w krótkiej wymianie podań z kolegami funkcjonowała bardzo dobrze.

Karol Czubak – 6,24. Przydarzył mu się pierwszy mecz na wiosnę, w którym nie miał klarownej sytuacji podbramkowej. Płocczanie nie zostawili mu dużo miejsca i często podwajali, natomiast snajper żółto-niebieskich nie pękał, twardo walczył fizycznie, ściągał uwagę obrońców i pomagał luzować miejsce, z którego tym razem skorzystali koledzy z pomocy.

Michał Borecki – 7,20. Cichy bohater niedzielnej potyczki. Już w pierwszych minutach musiał zmienić kontuzjowanego Gola, wszedł w mecz z marszu, ale błyskawicznie odnalazł się na murawie i spisał się wyśmienicie w odbiorze, czyszcząc środek pola na błysk. Zgrabnie wpasował się też w mechanizm działania całej drugiej linii. Nieoceniona rola 27-latka.

Tornike Gaprindaszwili – 6,74. Zrobił dużo szumu na murawie, zademonstrował trochę ,,gruzińskiej kiwki”, potrafił przytrzymać i podholować futbolówkę, natomiast brakowało mu ostatniego zagrania. Ten deficyt wynikał z pewnej opieszałości, natomiast w ogólnym rozrachunku skrzydłowy dał dobrą zmianę, wprowadził dynamikę na plac gry.

Janusz Gol, Jakub Staniszewski, Abdallah HafezHubert Turski – grali za krótko, by zostać ocenieni.


Średnia ocen z sezonu

7,05 – Kacper Krzepisz*

6,96 – Alassane Sidibe

6,93 – Olaf Kobacki

6,55 – Paweł Lenarcik, Marc Navarro*

6,48 – Martin Dobrotka

6,23 – Karol Czubak

6,12 – Tornike Gaprindaszwili

6,06 – Janusz Gol

6,00 – Sebastian Milewski

5,96 – Wojciech Zieliński*

5,89 – Hubert Adamczyk

5,88 – Dawid Gojny

5,71 – Przemysław Stolc

5,61 – Kacper Skóra

5,50 – Michał Marcjanik

5,43 – Kasjan Lipkowski

5,35 – Michał Borecki

4,69 – Marcel Predenkiewicz

4,63 – Hubert Turski*

4,61 – Luan Capanni

4,41 – Ołeksandr Azacki

4,17 – Michał Bednarski

4,06 – Jakub Wilczyński

3,85 – Martin Chudy

*Krzepisz, Navarro, Zieliński i Turski byli oceniani tylko w jednym meczu


Wybierani piłkarzem meczu

9 – Olaf Kobacki

4 – Karol Czubak, Paweł Lenarcik, Kacper Skóra

3 – Hubert Adamczyk

1 – Sebastian Milewski, Marcel Predenkiewicz, Janusz Gol, Dawid Gojny, Przemysław Stolc, Alassane Sidibe