Romuald Szukiełowicz (Flota Świnoujście):

Takie porażki bolą najbardziej gdy w 90 minucie tracimy bramkę i przegrywamy.  Jesteśmy zespołem skazanym, aby stale się bronić przez to że nie mamy praktycznie ani jednego napastnika. I do  90 minuty robiliśmy to skutecznie. Jeżeli chodzi o grę ofensywą to zdajemy sobie sprawę ,że  stworzymy jedną lub dwie sytuacje i tak było też dziś. Do przerwy doskonałą sytuację miał Bujok, który trafił w słupek więc sentymentalnie wychodziłoby na to, że tego meczu nie przegramy. Staramy się robić to co możemy robić najlepiej,  bo gra w piłkę to nie tylko atakowanie, ale również bronienie i do 90 minuty robiliśmy to skutecznie. Gratuluję Arce zwycięstwa. Mając taką siłę w przodzie spodziewaliśmy się, że nie będzie lekko.

Grzegorz Niciński (Arka Gdynia): 

Cieszy zwycięstwo, ponieważ  trzy ostatnie mecze były zremisowane i bardzo ważne były tutaj trzy punkty zdobyte na własnym terenie. Ciężki mecz ,w którym dążyliśmy do wygranej, atakowaliśmy i to się nam opłaciło. Swoje sytuacje mieliśmy już do przerwy,  gdzie dwie dobre okazje zmarnował Paweł Abbott. Trzeba jednak oddać, że zespół Floty bardzo dobrze się bronił.  Dziś w niektórych sytuacjach zabrakło tej jakości, ale niestety tak już jest i cieszą te trzy punkty i to jest w tej chwili najważniejsze.

Wiedzieliśmy, że Flota jest dobrze zorganizowana w obronie,  a my zagraliśmy zbyt mało agresywnie. Po przerwie podeszliśmy wyżej, narzuciliśmy swoje tempo. dochodziliśmy do sytuacji i w końcówce w końcu nam się udało zdobyć zwycięskiego gola.

Założeniem taktycznym była gra skrzydłami, ale nie funkcjonowały one dziś zbyt dobrze.