Jacek Paszulewicz (trener Olimpii):

Mieliśmy swój plan i chcieliśmy kroczyć drogą zwycięstw i remisów, ale przeciwnik pokazał klasę. Wiele naszych atutów zostało zniwelowanych, nasza gra nie byłą tak atrakcyjna dla oka. Do tej pory stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji, dzisiaj tego zabrakło. Chwała że wyjeżdżamy od lidera z punktem, Arka narzuciła swój styl gry, stąd ciężka gra w ofensywie. To na pewno ważny punkt w walce o utrzymanie. Następny mecz z Kluczborkiem będzie na pewno kluczowy w kontekście walki o utrzymanie.

Gratuluję bo kolejny punkt przybliża Arkę do Ekstraklasy. Urodziłem się w Gdyni, stąd pochodzę i życzę wszystkiego najlepszego. Życzę Grzegorzowi Nicińskiemu, z którym się znamy od dawna, także wszystkiego dobrego. Taki klub, kibice i stadion zasługują na Ekstraklasę.

Grzegorz Niciński (trener Arki):

Typowy mecz walki, twardy, nie było dużo sytuacji. Mieliśmy przewagę, dążyliśmy do końca żeby zdobyć bramkę. Szczelna obrona Olimpii sprawiła jednak że było o to trudno. Gaston nie zawiódł. Starał się bardzo, ciężko mu było z obroną Olimpii, ale pokazał się z dobrej strony. Na głębszą analizę przyjdzie czas. Postaramy się teraz pojechać do Katowic  i zdobyć trzy punkty, potem mecz z Bytovią i czekamy na ten mecz który da nam awans. Czekamy na powrót niektórych zawodników na najbliższy mecz z Rozwojem.

Dziękuję bardzo kibicom, życzę każdemu trenerowi takiej atmosfery i dopingu jak w Gdyni.

Dużo jest spornych sytuacji w meczu - w sytuacji Mateusza Szwocha sędzia podjął taką a nie inną decyzją i nie ma co tego roztrząsać.

Powtórzę raz jeszcze - dla mnie liga kończy się w meczu z Chrobrym. Na pewno w kolejnych meczach nie będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Trzeba na punkty mocno zapracować. Dzisiaj Olimpia była szczelna w obronie, zabrakło trochę szczęścia.