Arka Gdynia - Ruch Chorzów 1:1 (Siemaszko 23' - Moneta 4')

Arka: Pavels Steinbors - Tadeusz Socha, Krzysztof Sobieraj, Michał Marcjanik, Marcin Warcholak - Dawid Sołdecki, Yannick Sambea - Marcus da Silva (60' Luka Zarandia, 65' Paweł Abbott), Mateusz Szwoch, Dariusz Formella (77' Miroslav Bożok) - Rafał Siemaszko
Ruch: Libor Hrdlicka - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Helik, Michał Koj (72' Paweł Oleksy) - Maciej Urbańczyk (85' Eduards Visnakovs), Łukasz Surma - Miłosz Przybecki, Bartosz Nowak, Łukasz Moneta - Jarosław Niezgoda (70' Jakub Arak)

Żółte kartki: Formella, Sołdecki, Sambea (Arka) - Surma (Ruch)
Widzów: 9001


Mecz z Ruchem rozpoczął się fatalnie dla żółto-niebieskich. Już w 4. minucie piłkarze Ruchu przejęli piłkę na własnej połowie i wyprowadzili skuteczną kontrę. Niezgoda podał do Łukasza Monety, który uderzył obok Pavelsa Steinborsa. Cztery minuty później z rzutu wolnego płaskie uderzenie oddał Mateusz Szwoch, Hrdlicka odbił piłkę do której dopadł Formella, jednak potknął się o własne nogi. W 12. minucie Szwoch dośrodkował z rzutu rożnego, na bliższym słupku znalazł się Siemaszko, który oddał sprytny strzał głową po którym piłka trafiła w słupek. W 23. minucie Arka zdobyła wyrównującą bramkę. Socha dośrodkował z prawej strony w pole karne, Formella zgrał piłkę głową, a Siemaszko wcisnął ją do bramki ręką z najbliższej odległości. Sędzia po konsultacji z asystentem zdecydował się uznać gola.

Krótko po wznowieniu gry w drugiej połowie Szwoch zagrał do Siemaszki, a ten obrócił się z piłką w kierunku bramki i oddał niecelny strzał. W 52. minucie Arkowcy przejęli piłkę blisko bramki Ruchu. Siemaszko popisał się świetnym podaniem do Formelli, który mając przed sobą tylko bramkarza gości przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką. W końcowych minutach spotkania Arka wyprowadziła jeszcze dobrą kontrę, ale Szwoch podał piłkę z prawej strony wprost w ręce Hrdlicki. Na pół minuty przed końcem Moneta oddał uderzenie sprzed pola karnego, Steinbors odbił piłkę do boku i żaden z gości nie zdążył z dobitką.

Remis sprawił, że Arka awansowała na 14. miejsce w tabeli, wyprzedzając Górnika Łęczna, który przegrał u siebie 1:3 z Zagłębiem Lubin. W najbliższy piątek żółto-niebiescy udadzą się właśnie do Lubina i zmierzą z Zagłębiem w ostatnim meczu w tym sezonie. Zwycięstwo da Arce pewne utrzymanie bez względu na rezultaty innych meczów.